Etykiety

6.20.2013

"Czy czujesz tę moc? Fizyka -reaktywacja" Richard Hammond


Fizyka jest piętą Achillesową z pewnością niejednego ucznia szkoły podstawowej i gimnazjalnej. Nie trudno się dziwić, że przedmiot ten jest często niezbyt lubiany wśród młodzieży. Sama pamiętam te nudne i żmudne lekcje fizyki, które niewiele wnosiły do mojego życia. Jednak lektura książki "Czy czujesz tę moc?" sprawia, że nastawienie do tego przedmiotu diametralnie się zmienia.

Ta pełna koloru książka przeznaczona jest dla dzieci i młodzieży w wieku od 10-15 lat i zaszczepia w młodym czytelniku pasję nauki. Fizyka przedstawiona jest w sposób ciekawy i bardzo przystępny. Sposób przekazywania wiedzy najmłodszym jest niezwykle istotny, dlatego powinno podawać się ją ciekawie i z polotem. I w taki właśnie sposób ciekawostki na temat fizyki przedstawia nam Richard Hammond. Wszystko ubarwione jest ciekawymi ilustracjami, zabawnymi anegdotami, które szybko zapadają w pamięć. Książka zaczyna się od zarysu historycznego (podobnie jak w innej książce z tej serii - "Co się dzieje w mojej głowie?"), który wprowadza małego czytelnika w fizyczne zawirowania. Po historycznym wstępie przechodzimy do 3 następnych działów, które omawiają zjawiska naturalne (atmosferyczne i biologiczne) oraz mechaniczne (również z dziedziny elektroniki).

Świetna książka, jak się okazuje, nie tylko dla dzieci, ale i dorosłych.




6.16.2013

"Nawyk wytrwałości" Anna Kuraszyńska



O wytrwałości wiele się mówi. Wiadomo, że jest to kluczowa cecha, która może doprowadzić do sukcesu w jakiejkolwiek dziedzinie życia. O wytrwałość i systematyczność najtrudniej. Zazwyczaj jest tak, że planując zmiany we własnym życiu, mamy przed oczami wręcz utopijne wizje samych siebie po dokonaniu rewolucji. Wdrażamy swoje postanowienia i... po kilku dniach/tygodniach mamy dość. Nie ma się co oszukiwać. Każdy z nas świetnie to zna.

Na pytanie "Jak wykształcić w sobie wytrwałość?" odpowiada poradnik autorstwa Anny Kuraszyńskiej wydany przez wydawnictwo Sensus. Pierwszy rozdział autorka poświęciła na to, aby nakreślić czytelnikowi powszechny problem związany z brakiem wytrwałości w dążeniu do celów. Sama jest zwolenniczką metody małych kroków i wprowadzania zmian w życie w sposób stopniowy. Według pani Anny często nakładamy na siebie zbyt dużo obowiązków, narzucamy zbyt szybkie tempo i to właśnie jest przyczyną  porażki. Proste? Dość proste w teorii, jednak w praktyce wygląda to zupełnie inaczej.

Książka skupiona jest na czterech zagadnieniach:

  • wyjściu z nałogu (jakiegokolwiek)
  • schudnięciu
  • znalezieniu idealnej pracy
  • życiu w szczęśliwym związku
Porady zawarte w książce są dość jednostajne i bardzo proste do przewidzenia. Jeżeli czytelnik nigdy nie miał większego kontaktu z psychologią, z pewnością znajdzie w nim złote wskazówki dla siebie. Z ciekawości zagłębiłam się bardziej w rozdział o odchudzaniu. To, że muszę ograniczyć spożywanie słodyczy i tłuszczów, pić wodę mineralną, jeść pięć razy dziennie i ćwiczyć, nie było dla mnie jakimś szczególnym odkryciem. Takie podstawowe zasady żywienia uczą dzieci w szkołach podstawowych. Z drugiej jednak strony mam świadomość, że wiedza niektórych ludzi na temat odżywania jest nikła. Na naszych ulicach widok otyłych ludzi nie należy do rzadkości. Takim ludziom z pewnością poleciłabym lekturę tej książki.

Podobnie jest w rozdziale dotyczącym związków. O znaczeniu rozmowy, zaufania i akceptacji samego siebie chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Dziwię się w ogóle jak można wejść w jakikolwiek związek bez spełnienia któregoś z tych kryteriów. I kolejny raz muszę przyznać, że znam osoby, które w swoich związkach nie czują się najlepiej, bo brak im pewności siebie/zaufania do partnera/przekonania o swojej wartości itp. Przykłady można wyliczać w nieskończoność. Jednak czy trzeba przeczytać książkę, aby o tym wiedzieć?

Podsumowując, poradnik nie powala na kolana. Może inaczej. Nie powalił mnie na kolana, gdyż regularnie czytuję poradniki psychologiczne, interesuję się zdrowym odżywianiem i kieruję się w życiu zdrowym rozsądkiem. Jednak istnieje spora grupa ludzi, która mimo najszczerszych chęci nie potrafi wprowadzić w swoje życie większych zmian, gdyż brak im podstawowej wiedzy na ten temat. Właśnie dla takich, nieco zagubionych dusz, jest ta książka. Dla ludzi, którzy kompletnie nie mają pojęcia o tym, od czego powinno się   zacząć wprowadzanie ulepszeń w swoim życiu, jak się do tego zabrać i co będzie potrzebne przez ten cały okres. Ci, którzy interesują się podobną tematyką raczej nie znajdą w książce błyskotliwych porad i nie doznają nagłego olśnienia.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Sensus.

6.09.2013

Angielski fiszki Konwersacje dla zaawansowanych


Udoskonalanie języka angielskiego nie ma u mnie końca. Niemałą satysfakcję daje mi nauka języków na coraz bardziej zaawansowanych stopniach.  Przez ostatnie trzy tygodnie z uporem maniaka testowałam fiszki  z konwersacjami dla zaawansowanych wydawnictwa Edgard. Malutkie, mieszczące się w torebce pudełeczko zawiera 500 fiszek, dzięki którym pogłębimy naszą wiedzę z takich dziedzin jak polityka, środowisko, osobowość, szkoła, pieniądze czy wygląd zewnętrzny.

Mimo, że od kilku ładnych lat dość pilnie uczę się angielskiego, niektóre ze słówek były mi całkowicie nieznane. Ich użycie poparte jest bardzo specjalistycznymi zdaniami z dziedziny chociażby polityki, która zwyczajnie nie leży w kręgu moich zainteresowań.  Metoda nauki z fiszek już od bardzo dawna cieszy się u mnie dużym zaufaniem. Jednak korzystając z tej metody nie można zapominać o systematyczności.  Jak wyglądała moja nauka?


  • Starałam się uczyć z fiszek codziennie (nie zawsze mi to wychodziło)
  • Każdego dnia zakładałam opanowanie 20-30 fiszek, w zależności od tego, ile z nich było mi już wcześniej znane.
  • Naukę w kolejnych dniach zaczynałam od powtórki materiału, po czym przechodziłam do nowej partii.
  • Fiszki całkowicie przeze mnie opanowane lądowały za niebieską zakładką "Umiem". Te, które nadal sprawiały mi kłopot, zostawały w przegródce "Uczę się".
  • Wraz z postępem nauki coraz więcej fiszek lądowało za zakładką "Umiem".



Do pudełka z fiszkami wydawnictwo Edgard dołączyło program  na malutkiej płycie CD. Program o nazwie Aktywny Trening pozwala na sprawdzenie swoich umiejętności, zdobytych podczas tradycyjnej nauki. Jeżeli mamy problemy z wymową, lektor na płycie rozwieje wszystkie wątpliwości. Ja zrezygnowałam z pomocy programu, chociaż z pewnością dla większości będzie świetnym dodatkiem do całości.

Za fiszki dziękuję Wydawnictwu Edgard

6.06.2013

"Palownik "Gregory Funaro


Dość długo nie miałam do czynienia z kryminałem. I wtedy, jak na zawołanie, zapukał do moich drzwi, a raczej do drzwi czytnika mego e-book "Palownik". Zapowiadało się bardzo interesująco.  Tajemniczy morderca w niewyjaśnionych okolicznościach nabija na pal swe ofiary i wystawia na widok publiczny. Pozornie ofiary mordercy, nazwanego z racji swej okrutności Palownikiem, nie mają ze sobą nic wspólnego.  Do akcji wkracza wnikliwy agent FBI - Sam Markham, który ma przed sobą arcytrudne zadanie. Postać Palownika bowiem związana jest z pewną  postacią mitologiczną, wokół której utworzyły się niejasne legendy.

Nie można zarzucić autorowi powieści braku wyobraźni. Skonstruowanie takiej fabuły wymagało od niego sporej wiedzy z zakresu mitologii, historii i astronomii. Sam pomysł stworzenia postaci jaką jest Palownik, nieco mnie przeraziła. Nigdy nie czytałam o postaci tak złożonej, pełnej sprzeczności i ogarniętej takim szaleństwem. Postaci wręcz schizofrenicznej. Aby dodatkowo wpaść na powiązania postaci z Nergalem, astronomicznym Lwem i enigmatycznym Generałem, trzeba mieć łeb nie od parady. Za to z pewnością należy się autorowi duży ukłon.

To co wzbudziło moje największe zainteresowanie, to fragmenty opisujące dzieciństwo mordercy. Z niemałą ciekawością śledziłam dzieje małego chłopca, którego życie odmieniło jedno traumatyczne wydarzenie. To plus brak ojca, brak autorytetów, dziwaczne relacje z dziadkiem, sprawiło, że chłopiec większą część swego życia (także dorosłego) spędził w świecie wyobraźni.

Książka początkowo bardzo mi się dłużyła i czasami łapałam się na tym, że nie wiem o czym czytam. Jednak z czasem zaczęła wciągać mnie nie tylko fabuła tego wartkiego kryminału, ale rys psychologiczny głównych postaci. Uważam, że książka świetnie sprawdziłaby się jako scenariusz mini-serialu w stylu "Homeland".

Za e-booka dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...