Etykiety

6.16.2013

"Nawyk wytrwałości" Anna Kuraszyńska



O wytrwałości wiele się mówi. Wiadomo, że jest to kluczowa cecha, która może doprowadzić do sukcesu w jakiejkolwiek dziedzinie życia. O wytrwałość i systematyczność najtrudniej. Zazwyczaj jest tak, że planując zmiany we własnym życiu, mamy przed oczami wręcz utopijne wizje samych siebie po dokonaniu rewolucji. Wdrażamy swoje postanowienia i... po kilku dniach/tygodniach mamy dość. Nie ma się co oszukiwać. Każdy z nas świetnie to zna.

Na pytanie "Jak wykształcić w sobie wytrwałość?" odpowiada poradnik autorstwa Anny Kuraszyńskiej wydany przez wydawnictwo Sensus. Pierwszy rozdział autorka poświęciła na to, aby nakreślić czytelnikowi powszechny problem związany z brakiem wytrwałości w dążeniu do celów. Sama jest zwolenniczką metody małych kroków i wprowadzania zmian w życie w sposób stopniowy. Według pani Anny często nakładamy na siebie zbyt dużo obowiązków, narzucamy zbyt szybkie tempo i to właśnie jest przyczyną  porażki. Proste? Dość proste w teorii, jednak w praktyce wygląda to zupełnie inaczej.

Książka skupiona jest na czterech zagadnieniach:

  • wyjściu z nałogu (jakiegokolwiek)
  • schudnięciu
  • znalezieniu idealnej pracy
  • życiu w szczęśliwym związku
Porady zawarte w książce są dość jednostajne i bardzo proste do przewidzenia. Jeżeli czytelnik nigdy nie miał większego kontaktu z psychologią, z pewnością znajdzie w nim złote wskazówki dla siebie. Z ciekawości zagłębiłam się bardziej w rozdział o odchudzaniu. To, że muszę ograniczyć spożywanie słodyczy i tłuszczów, pić wodę mineralną, jeść pięć razy dziennie i ćwiczyć, nie było dla mnie jakimś szczególnym odkryciem. Takie podstawowe zasady żywienia uczą dzieci w szkołach podstawowych. Z drugiej jednak strony mam świadomość, że wiedza niektórych ludzi na temat odżywania jest nikła. Na naszych ulicach widok otyłych ludzi nie należy do rzadkości. Takim ludziom z pewnością poleciłabym lekturę tej książki.

Podobnie jest w rozdziale dotyczącym związków. O znaczeniu rozmowy, zaufania i akceptacji samego siebie chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Dziwię się w ogóle jak można wejść w jakikolwiek związek bez spełnienia któregoś z tych kryteriów. I kolejny raz muszę przyznać, że znam osoby, które w swoich związkach nie czują się najlepiej, bo brak im pewności siebie/zaufania do partnera/przekonania o swojej wartości itp. Przykłady można wyliczać w nieskończoność. Jednak czy trzeba przeczytać książkę, aby o tym wiedzieć?

Podsumowując, poradnik nie powala na kolana. Może inaczej. Nie powalił mnie na kolana, gdyż regularnie czytuję poradniki psychologiczne, interesuję się zdrowym odżywianiem i kieruję się w życiu zdrowym rozsądkiem. Jednak istnieje spora grupa ludzi, która mimo najszczerszych chęci nie potrafi wprowadzić w swoje życie większych zmian, gdyż brak im podstawowej wiedzy na ten temat. Właśnie dla takich, nieco zagubionych dusz, jest ta książka. Dla ludzi, którzy kompletnie nie mają pojęcia o tym, od czego powinno się   zacząć wprowadzanie ulepszeń w swoim życiu, jak się do tego zabrać i co będzie potrzebne przez ten cały okres. Ci, którzy interesują się podobną tematyką raczej nie znajdą w książce błyskotliwych porad i nie doznają nagłego olśnienia.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Sensus.

4 komentarze:

  1. Może znajdę w nim coś dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytam :) Bardzo tu u Ciebie przyjemnie :)
    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Poradniki czasem pomagają czasem nie ;) jak będzie z tym ocenię gdy przeczytam http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bo poradnik poza wymienianiem złotych zasad, powinien umieć też zachęcić do ich wprowadzenia w życie. Ile mądrych książek o odchudzaniu się naczytałam...a tak naprawdę zmobilizować zdołała mnie książeczka dołączona do jakiejś pierdołowatej gazetki ("Nie całkiem do pary" Wendy Markham).Taka prosta, przyjemna historia o sympatycznej dziewczynie + dawka cennych porad dla chcących schudnąć.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...