10.06.2011
"Punkty nawigacyjne. Eseje i wywiady" J.M.Coetzee
Przed lekturą tej książki Coetzee był dla wybitnym pisarzem genialnych powieści takich jak "Hańba", "Młodość" czy też oryginalnych w formie "Zapisków ze złego roku". Jakim zaskoczeniem dla mnie była informacja, że laureat literackiej Nagrody Nobla z 2003 studiował matematykę i informatykę;). Autor został także dwukrotnie wyróżniony niezwykle prestiżową nagrodą Bookera.
W "Punktach nawigacyjnych" zetkniemy się z inną twarzą Noblisty. Coetzee jako kulturoznawca i recenzent literacki, autor licznych esejów. W zawartych w książce wywiadach dowiemy się o tym jak pisarz postrzega pisarstwo, co i kto był dla niego inspiracją oraz kim są dla niego bohaterzy jego powieści. Czy obraz postaci samotnika uwikłanego w konflikty wszelkiego kalibru przypomina mu samego siebie?
Dzięki tej lekturze z pewnością lepiej poznamy twórczość tego Pana. Dodatkowo zapoznamy się z jego postrzeganiem twórczości innych wybitnych władców pióra jak chociażby Franz Kafka. Jak zapewne wiecie, Coetzee pochodzi z RPA i również literatura z tych rejonów jest przedmiotem rozważań pisarza. Jednym zdaniem - uczta intelektualna dla każdego miłośnika jego twórczości.
Za egzemplarz bardzo dziękuję Wydawnictwu Znak
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Myślę że dla fanów Coetzee, ta książka będzie naprawdę świetna. Ja osobiście nie znam twórczości tego autora, więc tym bardziej miło mi będzie dowiedzieć się czegoś więcej o tym człowieku.
OdpowiedzUsuńChętnie bym tę książkę poznała. Póki co jednak na półce czekają inne lektury tego pisarza, więc gdy się z nimi uwinę, to zacznę się rozglądać za esejami:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Hm.. Nie wiem, mnie jakoś nie przekonuje ta książka, nie czytam takich więc sobie odpuszczam. :-)
OdpowiedzUsuńksiążka jest zdecydowanie dla fanów twórczości Coetzeego. Innych po prostu zanudzi na śmierć:)
OdpowiedzUsuńmnie w ogóle Coetzee nudzi, jakoś nie potrafię przez niego przebrnąć i nawet nie próbuje. "Hańba" mnie rozdrażniła i już nie sięgnęłam po książki tego autora
OdpowiedzUsuńMag mnie na początku też nudził. Starałam się wtedy "ugryźć" go z zupełnie innej strony. Wczuwałam się bardzo w te powieści. "Hańba" mną sponiewierała psychicznie. Jestem bardzo wrażliwa na krzywdę ludzi a co dopiero zwierząt. Po scenie z psami musiałam odstawić czytanie na 2 dni.
OdpowiedzUsuń