Etykiety

1.14.2013

"Drugi przekręt Natalii" Olga Rudnicka


"Jak się człowiek brata z siostrami Sucharskimi, to musi się liczyć, że system wartości zostanie wywrócony do góry nogami."

Nastał ten moment. Moment, na który czekałam od dawna. Na rynku ukazała się kontynuacja rewelacyjnej powieści "Natalii 5", autorstwa młodziutkiej Olgi Rudnickiej. Pierwsza część wprost wbiła mnie w fotel, dzięki zgrabnie przemyślanej fabule i wciągającemu wątkowi kryminalnemu, a przede wszystkim dzięki 5 niezwykłym kobietom. Siostry Sucharskie maja niebywałe szczęście do wpadania w poważne tarapaty, ogromne poczucie humoru, są roztrzepane, czasami za dużo histeryzują i wpadają w istny szał, wprawiając w osłupienie swoich towarzyszy.

W "Drugi przekręt Natalii" nie będzie inaczej. Wszystko zacznie się od tajemniczego zniknięcia Janusza Zawady - dawnego wspólnika ich ojca, którego dziewczyny traktowały jak członka rodziny. W jego mieszkaniu policjanci znajdują zwłoki mężczyzny pozbawionego głowy. W tym samym czasie samochód Zawady zostaje znaleziony gdzieś w dalekiej głuszy, a w środku odnalezione zostaje spalone ciało starszego człowieka. Zrozpaczone wiadomością o śmierci pana Janusza kobiety, zaczynają prywatne dochodzenie, które nie może skończyć się bez komplikacji. Większe problemy zaczynają się w momencie odbioru przepisanego im przez staruszka testamentu - wartościowych, lśniących brylantów.

Siostry Sucharskie znajdą się w poważnych tarapatach, całkowicie nie zdając sobie z tego sprawy. W ich ogromnym domu zamieszkają policjanci, którzy będą strzec ich bezpieczeństwa. Jak się okaże, nadaremnie. W grę wchodzą porachunki gangu i sytuacja stanie się bardzo napięta. Do tego wszystkiego niespodziewanie wplączą się mała Anielka wraz z bratem (dzieci jednej z Natalii), co okaże się być kluczowe dla sióstr i całej sprawy.

Czemu ta książka tak szybko się skończyła? Mogłabym czytać ją w nieskończoność. Już pomijając wątek kryminalny i szpiegowski, bo jak dla mnie, nie to było tutaj najważniejsze. Dialogi sióstr i ich zachowanie są po prostu mistrzowskie. Wielokrotnie pokładałam się ze śmiechu, przecierałam łzy radości i wściekałam razem z nimi. Są rozkoszne w swoich chwilowych nieudolnościach, wierutnych kłamstwach, kombinacjach i powszechnych głosowaniach. Nie da się ich nie pokochać. Tworzą świetną grupę kobiet gotowych na wszystko, byleby wyjść z sytuacji obronną ręką i po swojemu. Nie straszne im nic, a mężczyźni to przy nich ciapowate niedołęgi, nie znający swego miejsca w domu zdominowanym przez kobiety.

Uwielbiam Olgę Rudnicką za to, że dała czytelnikom tę powieść i liczę na to, że kolejna część także, jak autorka sama wspominała, napisze się prawie sama. Jest chyba na to cień szansy bo powieść kończy się zaskakująco.

Za lekturę dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

6 komentarzy:

  1. Właśnie zarwałam noc przez Natalie, również pokładając się ze śmiechu :) Mam nadzieję, że siostry jeszcze wrócą, bo ja już za nimi tęsknię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyobrażam sobie, żeby nie było kolejnej części:)

      Usuń
  2. Lektura ,,Drugiego przekrętu Natalii'' już za mną i aż żałuje, że tak szybko się skończyła. Świetna, humorystyczna powieść:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam wszystkie książką tej autorki, to jedna z moich ulubionych pisarek. Pierwsza część Natalii była świetna, zabawna i zamotana na maksa. Wkrótce zakupię i drugi tom, już się nie mogę doczekać lektury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja znam tylko te. Wiem,że autorka ma ich sporo na swoim koncie. Być może z czasem uda mi się zapoznać ze wszystkimi.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...