Etykiety

10.03.2012

"Oro" Marcel A. Marcel


Pod pseudonimem Marcel A. Marcel kryją się dwie pisarki - Olga Sawicka oraz Dana Łukasińska. Pomysł na napisanie "Oro" był chyba jednym z najcudowniejszych rzeczy, jakie obie panie mogły dać młodym czytelnikom. Na stronicach książki zostały umieszczone także ilustracje Krzysztofa Ostrowskiego, wokalisty Cool Kids of Death.

Lena nie jest zwyczajną nastolatką. Jest podopieczną  domu dziecka i niestety każda rodzina zastępcza do której trafia, odsyła ją z powrotem. Powodem jest aspołeczność dziewczynki, głęboka niechęć do ludzi i dziwne zachowanie. Nikt nie wie o tym, że Lena ma niezwykły dar. Potrafi rozmawiać z przedmiotami. Rozumie ich nastroje, wysłuchuje ich opowiadań, a nawet pomaga im w rozwiązywaniu dylematów. Kiedy kolejna rodzina zwraca Lenę do ośrodka, ta zupełnie zamyka się w sobie i traci ochotę na marzenia o szczęśliwym domu. Jednak pewnego dnia do drzwi ośrodka puka z pozoru zwyczajna para. Sympatyczna, nieco pulchna kobieta o uroczym uśmiechu i jej mąż Roman. Lena nie wie, że trafi do domu, w którym aż roi się od dziwnych dzieciaków, które w niestandardowy sposób, odmienią jej życie.

Dziewczyna zostaje wprowadzona w pełen ciepła, uczuć i szalonych pomysłów domu, w którym mieszkają  inne adoptowane dzieciaki: malutki Oko, Iskra z ADHD, bystry Memory, zamknięty w sobie Arnold oraz dużych rozmiarów Cienka. Lena musi pokonać w sobie uprzedzenia i lęki, aby życie w tak licznej rodzinie przestało ją przerażać. Nie jest to dla niej łatwe. Dzieciaki są pełne życia, wiążą ich bardzo silne relacje i wzajemnie pomagają sobie we wszystkim. Typowa, szczęśliwa i głośna rodzina. Z początku Lena zaczyna się buntować, ponieważ boi się odrzucenia. Ba! Jest nawet pewna, że do tego dojdzie. I wtedy w szafie pojawia się Oro. Chłopak, którego tylko Lena widzi i słyszy. Chłopak, który zmieni jej życie, otworzy umysł, nauczy kochać innych i poukładać życie  w jedną, spójną całość.

To niezwykle ciepła i magiczna książka o problemach dorastania. O dylematach związanych z rozpoczęciem nowego życia i pokonania w sobie barier, jakie wytworzone zostały w trudnej przeszłości. Rodzina, do której dołączyła Lena to grupa oryginalnych i nieco dziwacznych indywidualności. Najbardziej zauroczył mnie malutki Oko. Chłopczyk, który dzięki wadzie wymowy, sprawiał, że pół książki zataczałam się ze śmiechu. Chłopczyk pragnący mieć własne kurze dzieci, odważny i ciekawy świata, który pragnie chodzić już do szkoły po to aby "powiększać się o wiedzę".

Jestem tak pełna zachwytu nad tą powieścią, że zupełnie nie wiem od czego tu zacząć. Książka wzbudziła we mnie emocje, które bardzo trudno wyrazić słowami. Podczas czytania miałam wrażenie silnego przywiązania do rodziny Leny i bardzo bym się ucieszyła, gdyby okazało się, że powstanie druga część przygód Leny, Ora oraz całej wspaniałej gromadki.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Marginesy

6 komentarzy:

  1. Wszyscy zachwalają tę powieść, ale ja raczej odpuszczę, bo nie przepadam za czytaniem o problemach wieku dziecięcego.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm nie uprzedzaj się tak od razu. Nie jest to typowa książka o problemach nastolatków. Lena jest bardzo nietypowa i jej problemy są nietypowe:)

      Usuń
  2. Intryguje mnie ta książka, więc mam nadzieję, że będę mogła ją niedługo przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie ciepłe optymistyczne historie, przy których można naładować się pozytywną energią :)
    Miłego dzionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłego dzionka również!:) Książka jest bardzo optymistyczna i ciepła.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...