Etykiety

10.06.2012

"Angielski na mp3 - Grammar practice" i platforma Audeo


Dzisiaj chciałbym przedstawić Wam platformę Audeo, dzięki której mamy możliwość wysłuchania najciekawszych nie tylko powieści (tych nowszych, jak i klasyków), ale i reportaży, biografii, poradników, lektur szkolnych czy też książek dla najmłodszych. Ja skorzystałam z tej strony w celu nauki języków obcych. A konkretniej - gramatyki języka angielskiego na poziomie średnio zaawansowanym i zaawansowanym.

Zacznę może od omówienie idei platformy Audeo i jej zalet. Po pierwsze jest to genialne rozwiązanie dla tych, którzy nie chcą zaśmiecać swoich półek lub szuflad, kolejnymi porcjami audiobooków. Na wspomnianej wyżej platformie, po rejestracji, otrzymujemy swoją wirtualną półkę, na której znajdą się wszystkie wybrane przez nas książki. Można pobrać je w całości lub wysłuchiwać kolejnych rozdziałów pojedynczo. Po drugie, każdy użytkownik może sam stworzyć swoją listę życzeń, do której dodawać będzie wypatrzone audiobooki, które w przyszłości pragnąłby odsłuchać. Po trzecie, praktycznie codziennie na platformie pojawiają się nowe pozycje, także wybór jest przeogromny.

Nie ukrywam, że ostrzę sobie ząbki, kiedy spoglądam na listę słuchowisk radiowych i działu teatr TV. Właśnie ich słucham najczęściej.

Przejdę teraz do audiobooka "Angielski na mp3 - Grammar practice". Całość trwa 100 minut i podzielona jest na 12 lekcji składających się z 6 ćwiczeń. Są to głównie zagadnienia gramatyczne na wyższym stopniu zaawansowania i wymagają znajomości bogatego słownictwa konwersacji. Głównym minusem audiobooka jest brak jakiejkolwiek teorii. Jeżeli ktoś pragnie tylko odświeżyć sobie wiedzę i pamięta reguły użycia chociażby okresów warunkowych, kurs będzie dla niego idealny. Natomiast, jeżeli ktoś zapomniał na czym polega ich użycie lub nigdy się ich nie uczył, musi najpierw zajrzeć do jakiejś książki z teorią gramatyki, a następie odsłuchać audiobooka. Drugim, nieco mniejszym minusem było to, że momentami nie rozumiałam lektorów. Niewiele było takich momentów, ale jednak było. Puszczałam nawet mężowi na głos i razem próbowaliśmy odszyfrować co mówią. Po kilkukrotnym odsłuchaniu było to możliwe.

Należy pamiętać, że kursy językowe to nie typowe audiobooki, których możemy słuchać podróżując lub siedząc na nudnym wykładzie. Kurs wymaga pełnej koncentracji i skupienia. Najlepiej z kartką papieru i długopisem u boku. Niejednokrotnie jesteśmy proszeni o przekształcenie zdań, wyszukanie w nich błędu, dopasowanie odpowiedniej formy lub ustaleniem czasu. Odpowiedzi podane są po każdym zadaniu, także od razu wiemy, czy i gdzie popełniliśmy błąd.

Podsumowując, jak dla mnie kurs okazał się całkiem dobry, chociaż nie idealny. Moja nauka wyglądała tak, że siedziałam przy biurku ze słuchawkami na uszach, przed zeszytem, pilnie notując polecenia lektorów. Doskwierał mi brak wstępu teoretycznego, bo przyznam, że nie wszystko pamiętałam. No cóż, nic nie przychodzi łatwo, prawda?




2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...