Etykiety

6.06.2011

"Nagie ścierniska" Ryszard Adam Gruchawka

Po raz kolejny do recenzji trafiła mi się książka niebanalna i trudna w odbiorze. Autor - Ryszard Adam Gruchawka - być może nie należy do najbardziej znanych i poczytnych pisarzy w tym kraju, jednak może poszczycić się wieloma literackimi trofeami (http://www.ryszardadamgruchawka.pl/historia.html). Określa siebie jako gawędziarza, bajkopisarza, chętnie pisze także fraszki i wierszyki.

"Nagie ścierniska" są wspomnieniami pisarza nie tylko z lat dziecięcych spędzonych na wsi, ale także postaci i sytuacji, z którymi dane mu się było spotkać, kiedy wkraczał w dorosłość. Sam o książce mówi: " Nie boję się użyć słowa folklor, ratując - tamten jakże inny i zarazem odległy świat pełen zwyczajności - przed zapomnieniem. Są też ciche spotkania z ludźmi jakby z innej epoki. Czasu, który bezpowrotnie minął wraz z jedną z pór roku."

To, co najbardziej mnie zafascynowało to zdecydowanie piękny język powieści. Autor nawet banalne i z pozoru nieciekawe zdarzenia, potrafi opisać w taki sposób, że aż dziw bierze jak człowiek może wpaść na takie porównania/metafory/pomysły. Może sama fabuła nie zajmuje tak czytelnika, ale mam świadomość jak ważna jest dla samego twórcy.

"Oto pobieżna historia wpisana w przygodę wędrówki człowieka z nizin. Wędrowca w zmęczonych butach."

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Radwan

8 komentarzy:

  1. Nie miałam przyjemności spotkać się z twórczością tego autora, ale chętnie to zmienię w przyszłości:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wstyd się przyznać, ale nie znam tego pisarza. Piękny język, umiejętność tworzenia wyjątkowych metafor, to rzadka i niesamowita umiejętność. Podobają mi się książki, których zdania mogę z rozkoszą smakować. Niewiele dziś takiej literatury.

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja chyba podziękuję za tę książkę ,bo nie interesują mnie takie klimaty ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też się nie skuszę, za ciężkie klimaty jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Warto się z nią zapoznać, tym bardziej, że tego typu literatury jest mało na naszym rynku...

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety również nie znam tego autora, ale właśnie dzięki temu są blogi, aby dowiadywać się o takich książkach. Z chęcią przeczytam.
    Dodaje na liste.
    Pozdrawiam,
    Kass

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też nie znam tego autora, ale bardzo się cieszę że trafiłam na twoją recenzję, bo bardzo lubię motyw wsi w książkach i dopisuję ją do lity

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję za recenzję i komentarze,co sprawiło
    że dotałem pozytywnego kopa abym pisał powieść
    pod tytułem: Czas prostowania gwoździ.
    Zainteresowanych odsyłam na stronę :
    www.bobrzanie.pl
    Pozdrawiam wakacyjnie.
    Ryszard Adam Gruchawka.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...