
"Prawdziwe historie pacjentów, którzy, wbrew najgorszym rokowaniom, wrócili do zdrowia
Książka, napisana przez wybitnych polskich specjalistów różnych dziedzin medycyny, przedstawia historie ludzi, którzy wracali do zdrowia, mimo że z medycznego punktu widzenia było to niemożliwe. Czytelnik znajdzie tu relacje z prekursorskich operacji. Przeżyje grozę i radość sukcesu pierwszego udanego przeszczepu kobiecej twarzy. Zadrży przy dramatycznych decyzjach podczas najtrudniejszych z operacji i zamyśli się nad cudownymi ozdrowieniami. Pozna kulisy heroicznej walki lekarzy o ludzkie życie. "Cud w medycynie" to wielowątkowa opowieść, która przywraca nadzieję.
Wybitni lekarze, specjaliści różnych dziedzin medycyny: prof. Z. Religa, prof. M. Siemionow, prof. B. de Barbaro, prof. A. Bochenek, prof. J. Lubiński, prof. C. Szczylik, prof. W. Jędrzejczak, prof. T. Trojanowski, prof. J. Zaremba, prof. B. Rutkowski, prof. J. Skalski, prof. J. Imiela, dr M. Edelman, dr M. Wasielica."
Podeszłam do tej książki znacznie inaczej niż 90% czytelników. Nie szukałam w niej cudownych ozdrowień, magicznych ocaleń czy też niebywałych cofnięć nowotworów. Bardziej interesowały mnie relacje lekarzy dotyczące ciężkich przypadków i sposoby walki z chorobą. Interesuje mnie to ze względu na mój kierunek studiów, to chyba nic dziwnego:) Czytając tę książkę, po raz kolejny zachwyciłam się medycyną i tajemnicami ludzkiego organizmu. To niesamowite jak bardzo nauka, technika i rozwój, może pomóc przy coraz większej ilości chorób. Jak niezwykle ważny w terapii, wydaje się być nasz stan psychiczny i wiara w wyleczenie. Cieszę się, że istnieją lekarze, dla których życie człowieka jest najważniejsze. Lekarze, którzy sądzą, iż z pacjentem należy rozmawiać, przebywać z nim, poznać jego zdanie i uszanować je. Książka ta jest dziełem, takich właśnie ludzi. Nawet trochę się zdziwiłam, po na co dzień takich lekarzy się nie spotyka. Powiedziała bym nawet, że wręcz przeciwnie:) Chociaż może tylko ja trafiam na zadufanych w sobie bubków, którzy myślą tylko o swojej karierze i nie widzi im się głębsze analizowanie historii choroby:) Bywa i tak...
Znów mam problem, czy mogę ze spokojnym sumieniem polecić Wam tę książkę. Jeżeli tylko interesuje Was tematyka, czemu nie?:)
Książkę bardzo chętnie przeczytam jak będę miała okazję, choć do lekarzy raczej nie żywię większej symaptii. Może dlatego, że nie spotkałam chyba do tej pory żadnego, który swój zawód wykonywałby z prawdziwą pasją. Mało tego idąc do jakiegokolwiek lekarza czuję się jak przedmiot, który musi się naczekać na swoją kolej niewiadomo ile, po co żeby zostać potraktowany automatycznie i najszybciej jak się da.
OdpowiedzUsuńSkarletka o niej pisała i mnie zainteresowała. Chociaż co to za książka o medycynie bez doktora House'a? On jest wszędzie, ale tam gdzie być powinien... ^^. No dobrze, wiem, że przesadzam. Ale śmieszy mnie ta wizja.
OdpowiedzUsuńPodobne odczucia, chociaż ja bardzo "polowałam" w książce na opisy cudów...ale w sumie cieszę się, że wiele ich tam nie znalazłam.
OdpowiedzUsuńHihi, a Alinie nadal House w głowie... :)
Pozdrawiam! :)
Czytałam już u kogoś o tej książce - jeszcze zobaczymy:)
OdpowiedzUsuńAlina widzę maniaczka Housowa jak ja:D Hi!
OdpowiedzUsuńPo książkę sięgnę na pewno :)
Powiem Wam, że ja również uwielbiam Housa,jednakże 6 sezon bardzo mnie rozczarował. Obejrzałam co prawda dopiero 1 odcinek, ale kurczę - gdzie zagadki madyczne? A gdzie się podział dawny House? I dałam sobie spokój z 6 sezonem:(
OdpowiedzUsuńTa seria faktycznie była beznadziejna. Ale obejrzyj ostatni odcinek ;).
OdpowiedzUsuńNo właśnie każdy mnie zachęca do obejrzenia ostatniego odcinka:) Aż strach się bać , co się w nim wydarzy:)
OdpowiedzUsuńKolmanko - zapraszam do łańcuszka :)
OdpowiedzUsuńhttp://mojeprzemiany.blox.pl/2010/07/Wakacyjny-lancuszek.html