8.24.2009
Dmuchawce, latawce , wiatr...
Tęsknie za jesienią!!! Wszyscy Ci, którzy mnie znają, wiedzą ,że temperatura powyżej 20 stopni męczy mnie niemiłosiernie. Dlatego na zewnątrz wychodzę dopiero po 18-stej.:) Dziś przyjechałam do narzeczonego i wybraliśmy się na długi spacer. Wiaterek wiał przyjemnie, wszędzie pachniało zielenią i owocami a wstrętne słoneczko schowało się za chmurkami:) I tak właśnie przyszło mi na refleksję dotyczącą jesieni. Kocham jesienne poranki, dnie i wieczory. Kocham złote liście spadające z drzew, silny wiatr, zapach palonych traw, świecie w moim pokoju, gorącą pistacjową i marcepanową czekoladę w ulubionym kubku. Już dziś robiłam pierwsze przetwory - pomidorki z czosnkiem , cebulką i oliwkami zanurzone w oliwie z oliwek z bazylią. Zrobiłam listę herbat, w które muszę zaopatrzyć się we wrześniu, bo bez ulubionych smaków, jesień nie miałaby tego uroku. Co rok pije te same smaki, dlatego tak bardzo kojarzą mi się z tym czasem. Podsumowując, chłodniejsze klimaty już zagościły w moim sercu:)
Przez parę dni była u mnie ukochana kuzynka z mężem. Obecnie jest w 4 miesiącu ciąży, z czego wszyscy mamy radochę i co chwila głaszczemy ją po brzuchu:) Przez tydzień w moim domu gościły śledzie w każdej postaci i czekoladowe, skondensowane mleka w tubkach:) I do tych drugich już tak przywykłam , że od jutra muszę znowu zacząć intensywne treningi:) Kupiłam dziś dwie książki kulinarne. Pięknie wydane albumy - "Wiosna/Lato w kuchni" oraz " Jesień/zima w kuchni". Klika z przepisów muszę wypróbować w nadchodzącym miesiącu. Tydzień planuje spędzać na spacerach, czytaniu, nauce hiszpańskiego i myśleniu o zbliżającej się porze roku:) Całuje Was - Wasza Pani Jesień:*:P
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Również tęsknię za jesienią...tą złotą,kolorową. Jesień ma swój specyficzny zapach ,piękny. Obiecuję sobie,że wybiorę się we wrześniu na grzybki - tego też mi brakuje.
OdpowiedzUsuńŚlicznie opisałaś jesień ...
OdpowiedzUsuńO, ja też mam te książki :) Rzeczywiście pięknie wydane, ale póki co, jeszcze nie wypróbowałam.
A może masz jakieś pomysły do dorzucenia:
http://mojeprzemiany.blox.pl/2009/08/Moja-ksiazki-kucharskie-i-takie-wokol-kuchni.html
Widzę, ze coś nas łączy: ja osobiście kocham zimę, ale na drugim miejscu w moim sercu jest jesień właśnie. Słońca unikam jak mogę, temperatura powyżej 20 stopni to dla mnie niepotrzebny żar lejący się z nieba...
OdpowiedzUsuńByle do jesieni! Będzie mozna wybrać się na spacery i podziwiać kolory liści na drzewach.
Pozdrawiam!
no to widzę, że nie jestem osamotniona:)
OdpowiedzUsuńManiaczytania zaraz pomyślę i dodam coś od siebie:)
Uwielbiam jesień. Nie ma upału, jest chłodno, wietrznie, a przede wszystkim lasy, parki wyglądają wtedy przepięknie.
OdpowiedzUsuńNie cierpię upałów. Męczę się wtedy straszliwie, w dodatku muszę walczyć z poparzeniami, bo mam bardzo jasną karnację. Siedzę wtedy przez większość dnia w domu. Za to jesień uwielbiam, między innymi z powodu urodzin, imienin :) wypożyczam wtedy Agathę Christie w celu rozpoczęcia nowego sezonu, robię Dilmah malinową i opatulam się kocem :)
OdpowiedzUsuńOjj tak Dilmah malinowa:D Do tego kupuje zawszę mandarynkową , gruszkową , truskawkę, karmel i wanilię. Codziennie popijam inny smak. To jest właśnie ta moja lista:)
OdpowiedzUsuńDosyć długo juz żyję i nigdy nie spotkałam takiego zgromadzenia fanów jesieni :)) od razu mi lepiej
OdpowiedzUsuńniebieska cieszę się, że od razu Ci lepiej:)
OdpowiedzUsuń