Etykiety

7.08.2009

"Na ratunek" Nicholas Sparks


"Denise Holton samodzielnie wychowuje cierpiącego na zaburzenia mowy czteroletniego Kyle'a. Nie wiadomo, co jest źródłem choroby: upośledzenie, autyzm czy dysfunkcja słuchu. Denise spędza całe dnie ucząc chłopca mówić, a wieczorami pracuje jako kelnerka. Pewnego dnia podczas burzy rozbija samochód i traci przytomność. Zdezorientowany malec wysiada i gubi się w lesie. Odnajduje go Taylor McAden - zapalony myśliwy, członek ochotniczej straży pożarnej. Udana akcja zbliża do siebie Denise i Taylora, a zamknięty w sobie Kyle zaczyna wręcz uwielbiać swojego wybawcę. Po kilku miesiącach zaczynają się jednak problemy..."

Jestem pod ogromnym wrażeniem samego autora. Jakim cudem mężczyzna tak dobrze zna psychikę kobiet? Jak to możliwe, że wie jak myślą i jakie zadają sobie pytania podczas rozterek sercowych? Nicholas Sparks dokonuje wspaniałej analizy niespełna trzydziestoletniej Denise. Przedstawia nam ją jako kobietę samotną, ale nie samą. Pokazuje nam jaką siłą i cierpliwością musi się ona wykazać wychowując autystycznego Kyle'a. Pod wpływem niefortunnych zdarzeń los ich krzyżuje się z losem pewnego Taylora, mężczyzny, który ratuje Kyle'a z niebezpieczeństwa. Uczucie, które wybucha pomiędzy Taylorem i Denise zostaje jednak wystawione na ciężką próbę. Mężczyzna bowiem nie może zapomieć o bolesnej przeszłości i znika bez słowa z życia młodej kobiety. Jaka jest tajemnica Taylora i czy uda mu się pozbyć poczucia winy za wydarzenia z przeszłości? Musicie się o tym przekonać osobiście. Jest to moja pierwsza książka Sparksa, dlatego nie mam porównania z innymi jego dziełami. Oglądałam co prawda "Pamiętnik" oraz "Szkołę uczuć" (był to, jeżeli sie nie mylę, odpowiednik "Jesiennej miłości") jednak nie miałam styczności z tymi książakmi. Na podstawie tego mogę powiedzieć, że autor ten potrafi wzruszyć człowieka w prosty ale niebanalny sposób.


Nadal spędzam czas u mojego narzeczonego. Wpadliśmy na pomysł czytania "Białych nocy" Dostojewskiego na głos:) Przed samym pójściem spać czytamy sobie po parę stron. Ogólnie myślę, że to dobry pomysł czytać z bliskimi na głos. My już mamy listę następnych lektur. Zachęcam.
Parę postów temu pisałam o zakładzie, do którego doszło między mną i mamą. Już leci do mnie 9 książek z Gandalfa:) Jak przyjdą to wstawię zdjęcie stosiku. Tata ją wydał przede mną, niestety:) No jak dla mnie to stety i to bardzo:)
Wiele z Was pewnie wie z forum, że zaczęłam uczyć się hiszpańskiego. Informuje więc , że nauka wre! A dodatkowo narzeczony wpadł na genialny plan pod kryptonimem "Profesor Borys"(:D) i codziennie godzinkę poświęcamy na naukę języka rosyjskiego:)
To tyle na dzisiaj, niebawem znowu napiszę. Miłych lektur przy niezbyt miłej pogodzie.

7 komentarzy:

  1. Ja za namową kolegi miałam się uczyc włoskiego z profesorem Marco :). Nie lubię czytania na głos, nie daje się skupic. A pogoda sprzyjająca czytaniu.
    Wracając do książki nie wiedziałam, że "Pamiętnik" i "Jesienna Miłośc" są tego samego autora. Obydwie widziałam tylko w filmowej wersji

    OdpowiedzUsuń
  2. O włoski to też super język:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy jeszcze nie czytałem książek p. Sparksa, chociaż wpadły mi w ręce kilka razy, ale coś mnie od nich odrzucało. muszę to jednak zmienić:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Привет моя ученица дорогая! Ещё немножко и сможешь это прочитать, пока пусть это будет поощрением для дальшей работы;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam kilka książek Sparks'a. "Na ratunek"może mnie nie zachwyciło ale także nie znudziło. A sam Sparks, to mistrz pisania książek pod filmy, część z nich czyta się prawie jak scenariusze. "Szkoła uczuć" - gorsza od książkowej wersji "Jesiennej miłości", "Pamiętnik" troszkę rozczarowujący po obejrzeniu ekranizacji z wspaniałym Goslingiem.
    A czy do pomysłu czytania na głos przyczynił się choć odrobinę "Lektor" ? Ot takie przewrotne pytanie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam co prawda "Lektora",ale nie sugerowałam się tą lekturą, decydując się na czytanie na głos. Po prostu jakoś tak wyszło, że chcieliśmy razem z narzeczonym miło i pożytecznie spożytkować mały fragment naszego wspólnego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  7. To gratuluje narzeczonego że chce słuchać i lubi książki :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...