""Białe noce" to opowieść o dwojgu samotnych ludziach: oczekującej powrotu ukochanego młodej kobiecie i zakochującym się w niej mężczyźnie. Spotykają się, spacerując nad Newą, i zaczynają rozmawiać o życiu, a białe noce sprzyjają zwierzeniom."
Jest to pierwsza książka, którą przeczytałam dzięki udziałowi w kolorowym wyzwaniu czytelniczym;) Bardzo się cieszę, że padło akurat na Dostojewskiego, bo bardzo cenię sobie jego twórczość. Narrator "Białych nocy" jest człowiekiem samotnym, zagubionym i zatraconym w świecie fantazji. Nie ma kontroli nad własnym życiem, nie potrafi nawet zacząć żyć. Pech chce, że spotyka na swej drodze młodą i wyjątkowo nierozgarniętą Nastusię. Przelewa ona swój żal do życia na młodego romantyka i mąci mu w głowie. Nasz marzyciel wpada w sidła ślepej miłości. Dostojewski ukazuje nam obraz ludzi skrajnie nieszczęśliwych, których problemy wynikają po części z ich niedostosowania do życia oraz lenistwa. Czasami aż ciężko było czytać o ich rozterkach, bo wydawały się zbyt wydumane i przesadzone.
Myślę że ciężko, nam zapracowanym i zalatanym ludziom zrozumieć udręki uczuciowe i bytowe XIX- wiecznej arytokracji. Myślę że dla Dostojewskiego warto było podjąć wyzwanie
OdpowiedzUsuńMoże ciężko się czyta ze względu na zupełnie inne realia. Widzę,że ambitnie zaczęłaś Kolorowe Wyzwanie.
OdpowiedzUsuńPS.Czytamy teraz tego samego autora :)
o faktycznie, widzę że czytasz "Przygodę z owcą". Mam ją na półce:)
OdpowiedzUsuńbardzo cenię Dostojewskiego. "Zbrodnia i kara" to chyba jedyna lektura, którą przeczytałem bez przymusu, a z zaciekawieniem.
OdpowiedzUsuńjeśli jeszcze tego nie zrobiłem, to dodaję do 'odwiedzanych':)