Etykiety

9.18.2012

"Kiki z Montparnasse’u" Catel i Bocquet


Do komiksów przekonuję się coraz bardziej. Panuje w naszym społeczeństwie przekonanie, że komiksy często oznaczają mangi i od razu obniża to ich wartość artystyczną. Istnieją jednak małe dzieła sztuki, tak jak wydana całkiem niedawno przez wydawnictwo Kultura Gniewu "Kiki z Montparnasse'u". Ponad 400 stronicowy komiks kusi nie tylko swym rozmiarem, zmysłową okładką czy ciekawą kreską. Głównym jej walorem jest historia, która została w nim zamknięta. Historia o francuskiej, czarującej aktorce, uwodzicielce i inspiracji wielu artystów - Kiki de Montparnasse.

O Kiki mówi się, że jest jedną z najbardziej charyzmatycznych, a zarazem tajemniczych kobiet w dziejach. Kim była kobieta, która usidliła i uwiodła Picassa, Duchampa czy Raya? Co kryło się pod jej pełnym namiętności spojrzeniem i uwodzicielskim kształtem?

Kiki przyszła na świat w 1901 roku w atmosferze skandalu. Jako nieślubne dziecko została oddana po opiekę swej babki, jednak czasem okazało się, że jest raczej przeszkodą niż pociechą. Dzieciństwo nie upłynęło jej na sielance i opływaniu w luksusy. Również w nauce Kiki nie odnalazła szczęścia. Wręcz przeciwnie. Nauka już od samego początku była dla małej przykrym obowiązkiem i nie zagrzała tam długo miejsca. Nie należała do tych grzecznych i ułożonych młodych panien, dla którym wykształcenie stanowi cel życia. Już jako 16 latka Kiki wyszła za mąż, za o dużo starszego mężczyznę. Niestety nie wróżyło to dla niej nic dobrego. Z mężem pozostawała w ciągłym konflikcie i pragnąc zaznać swobody i niezależności postanowiła zostać modelką.

Wtedy właśnie poznała człowieka, dzięki którego stała się muzą i symbolem kobiecości na salonach Paryża. Mowa tutaj o Manie Rayu - amerykańskim fotografie, pasjonacie, wielbicielu dadaizmu i surrealizmu. Spotkanie z artystą na zawsze zmieniło życie Kiki i stało się punktem zwrotnym w jej karierze. Między dwojgiem obudziło się pożądanie i namiętność. Temperament i seksualne wyzwolenie Kiki stało się jej wizytówką. W moralnie spętanych latach 30-tych jej zachowanie wzbudzało szok i zgorszenie. Trzeba jednak przyznać, że dla wielu była obiektem pożądania, symbolem seksu i niewyparzonego języka. Kolejne lata przynosiły jej kolejne, bujne i głośne romanse. Niestety, z czasem okazało się, że dla mężczyzn, poza wyuzdaną kochanką nie znaczy zbyt wiele. Kolejni jej mężczyźni odchodzili lub decydowali się na związek z kimś innym, a Kiki zostawała sama. Swój smutek topiła w alkoholu i narkotykach. W wieku zaledwie 52 lat Kiki zmarła na wskutek przedawkowania narkotyków popitych znaczną ilością alkoholu.

Komiks otrzymał nagrodę na festiwalu w Angouleme i jest jednym z najbardziej znanych komiksów, opartych na biografii znanego artysty. Osobiście jestem pod wrażaniem nie tylko świetnego wydania komiksu ale i zauroczona historią artystki, która nie była mi dotąd znana. Polecam bardzo gorąco.

7 komentarzy:

  1. Komiksy to nie moja bajka. Sama historia mnie ciekawi, ale jakby była w formie książkowej to byłaby rada :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może masz takie samo podejście to tej formy literatury co ja jakiś czas temu. Komiksy potrafią sprawić ogromną frajdę!

      Usuń
  2. Ja bardzo lubię komiksy. Gdyby nie Twoja recenzja to pewnie bym się o tej pozycji nie dowiedziała. Bardzo mnie zachęciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komiks promowany był chyba w radiowej trójce. Nigdzie indziej o nim nie słyszałam.

      Usuń
  3. Uwielbiam komiksy, niestety, ceny czasem zabijają. Temu się przyjrzę, kiedyś na pewno.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...