Etykiety

9.20.2012

"Anatomia.Monotonia" Edy Poppy


Są takie powieści, przez które bardzo trudno przebrnąć. Których czytanie, a w moim przypadku słuchanie, jest ciągłą nadzieją na zmianę. Nadzieje były płonne, niestety.

Liberalne podejście do związku, to raczej rzadka i dość niespotykana w moim otoczeniu cecha. Jednak dla Var i Lou ten sposób na życie jest tym jedynym. Co dziwne, oboje bardzo się kochają i są pewni, że spędzą razem resztę życia. Jakie więc było moje zdziwienie, gdy podczas śniadania ona opowiada jemu o swoich miłosnych przygodach, ze szczegółami opisując rozmiar penisa kochanka, a on jej o młodziutkiej i słodziutkiej jak brzoskwinka Sid. Małżonek rzuca swej żonie wyzwanie. Jeśli pokocha swego kochanka, on zostawi Sid. Czy zdrowy człowiek może wymyślić coś takiego? Nie zachęciło mnie to do dalszego wysłuchiwania audiobooka, wręcz przeciwnie.Małżeństwo wzajemnie zadaje sobie rany. Sprawdza granice własnej wytrzymałości, litości i przyzwoitości. Jeżeli można w ogóle mówić o przyzwoitości w przypadku tej powieści.

Historia przepełniona erotyzmem i seksem jak na powieść erotyczną przystało. Nie są to jednak opisy pobudzające wyobraźnie i wzbudzające wypieki na twarzy. Zaryzykuje stwierdzenie, że są nawet zbyt bezpośrednie i momentami ohydne. Nie bawi mnie także słownictwo, jakim posłużyła się Edy Poppy. Czy jest w tym ten rodzaj sztuki, którego nie rozumiem? Jedno wiem na pewno. Audiobook zapada w pamięć i wzbudza emocje.

Próbuje dopatrzeć się plusów w tej bardzo oryginalnej i jednak odważnej i niecodziennej powieści. Mnie nie urzekła, ale z pewnością znajdą się amatorzy tego typu literatury. Wielkie wyrazu uznania dla lektorki - pani Anny Szawiel. Miałam przyjemność słuchać jej pięknego głosu słuchając powieści Samozwaniec. Jednak ta powieść to z pewnością wielkie wyzwanie i podziwiam ją za odwagę.

Za audiobooka dziękuję Bibliotece Akustycznej.

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. ja też nie przepadam. Myślałam jednak, że co we mnie poruszy. No nie udało się:(

      Usuń
  2. Mnie sie wydala slabiutka i zwyczajnie nudna. A opisy seksu... taka beznadzieja, ze litosci! ;-))

    OdpowiedzUsuń
  3. PS. Fajnie bylo przeczytac Twoja recenzje, bylam bardzo ciekawa wrazenia, jakie ta ksiazka zrobila na innych :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z ciekawości zerknęłam na inne recenzję tej książki i niestety są podobne. Chyba na nikim nie zrobiła pozytywnego wrażenia.

      Usuń
  4. Lektorka rzeczywiście miała bojowe wyzwanie przy tej książce, mnie skutecznie odstręczyła już okładka a jeszcze teraz to co napisałaś to tym bardziej wiem że w tym wypadku intuicja mnie nie zawiodła ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...