Opis z filmwebu:
"Bohaterem filmu jest
David Gale - profesor na Uniwersytecie w Teksasie walczący o zniesienie
kary śmierci. Pewnego dnia zostaje on niesłusznie oskarżony o gwałt i
zamordowanie swojej koleżanki... W ujawnieniu prawdziwych sprawców tej
zbrodni profesorowi pomagać będzie pewna dziennikarka."
Dr David Gale zostaje oskarżony o morderstwo. Jego wyrok to kara śmierci. Los postanawia zakpić nieco z profesora, ponieważ on sam zacięcie walczył o zniesienie tego rodzaju kary. Kilka dni przed egzekucją odwiedza go młoda dziennikarka, aby przeprowadzić z nim wywiad. Okazuje się, że historia Gale'a wydaje się być bardziej skomplikowana i pełna niedomówień niż sądziła. Na własną rękę postanawia rozwiązać kryminalną zagadkę. Zaczyna się walka z czasem, a przede wszystkim walka z własną psychiką.
To ten rodzaj filmu, który na końcu wywołuje u nas lekkie zmieszanie i konsternację. Moją reakcją było "ale jak to!". Zdecydowanie trzyma w napięciu i wywołuje dreszcz emocji. "Życie za życie" to świetny film psychologiczny i kryminał zarazem.
Po jego obejrzeniu można zastanowić się nad kwestią zaangażowania w walkę o własne idee. O całkowite poświęcenie dla własnych przekonań. Nie mogę zdradzić zbyt dużo, bo nie mielibyście przyjemności z oglądania. To film, który trzeba koniecznie zobaczyć.
Następny film to "Requiem dla snu".
Świetny film, a końcówka na prawdę zaskakująca.
OdpowiedzUsuńOj, chyba muszę odwiedzić torrenty :)
OdpowiedzUsuń