Etykiety

8.12.2012

Filmowo top 5 (od maja)



Dawno nie pisałam nic o filmach. A od maja obejrzałam ich tak wiele, że zupełnie nie wiem, od którego zacząć. Postanowiłam zrobić sobie listę 5 najlepszych. Znajdziecie tu coś nowego i zupełnie stare, zapomniane kino, filmy ambitne i te niezupełnie. Jednak każdy z nich ma w sobie "to coś", co zwróciło moją szczególną uwagę.  Kolejność przypadkowa.

1 „Zakazane piosenki” (1947)

 


Opis z filmwebu:
Akcja filmu rozgrywa się od września 1939 roku do wyzwolenia Warszawy w styczniu 1945 roku. Muzyk Roman Tokarski (Jerzy Duszyński) opowiada repatriantowi z Anglii swoje wojenne przeżycia. Po zajęciu Warszawy przez Niemców Roman założył uliczną orkiestrę. Wraz z siostrą Haliną należał do podziemnej organizacji, dla której przewoził broń i nielegalne wydawnictwa. W czasie jednej z nich zginął ukochany Haliny, Ryszard. Pierwszy polski powojenny film fabularny.”

Ubóstwiam Danutę Szaflarską! Ma w sobie taki błysk, wigor i urok. Jak dla mnie była i jest prześliczną kobietą z ogromnym talentem aktorskim. Film oglądąłam z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego. Doskonały, czarno-biały, liryczno-nostaligiczny obraz Warszawy pogrążonej w wojnie. Mam problem z ustaleniem dokładnie gatunku filmu. Melodramat, musical wojenny? Ciężko jest mi się ustosunkować. Obraz oglądałam ze łzami w oczach i niedowierzaniem. Cudowny film, skłaniający do refleksji i zadumy.

2. „Nietykalni” (2011)

 

Opis z filmwebu:
"Ta historia zdarzyła się naprawdę. Sparaliżowany na skutek wypadku milioner zatrudnia do pomocy i opieki młodego chłopaka z przedmieścia, który właśnie wyszedł z więzienia. Zderzenie dwóch skrajnie różnych światów daje początek szeregowi niewiarygodnych przygód i przyjaźni, która czyni ich... nietykalnymi" 

Słyszałam tak wiele o tym filmie, że bardzo bałam się go obejrzeć. Wiecie jak to jest z filmami, które wszędzie są wychwalane pod niebiosa? Często przynoszą ogromne rozczarowanie. A tutaj? Hmm...  temu filmowi nie brakuje niczego. Jest dramat ludzki, są łzy, jest walka o lepszy byt, jest kupa śmiechu i mnóstwo wzruszeń. Film wywołał u mnie taki przeróżny wachlarz emocji, że do tej pory jestem nim po prostu oczarowana. Popłakałam się na nim ze śmiechu. Łzy leciały mi wielkie jak grochy. Zdarzało mi się uronić łzę na filmie, który przedstawiał jakaś dramatyczną historię. Jednak ze śmiechu nigdy. To był pierwszy raz. Czekam z utęsknieniem na wydanie na dvd. Musi być w mojej kolekcji. 

3. "Porzucona" (2002)

 

 Opis z filmwebu:
 
"Catherine Burke (Holmes) żyje w ciągłym napięciu. W perspektywie ma masę egzaminów na uczelni, kończy pracę magisterską, a na dodatek wydaje jej się, że widzi swojego byłego chłopaka, który dwa lata wcześniej zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Sprawą zajmuje się detektyw Wade Handler (Bratt), który odkrywa, że zniknięcie chłopaka było powiązane z innymi wydarzeniami mającymi miejsce w kampusie kilka lat wcześniej."

No i przyszedł czas na coś bardzo mało ambitnego, jednakże porażającego. Nie wiem co ten film ma w sobie. Jest tajemniczy, lekko mroczny. Ma taki specyficzny, lekko schizofreniczny klimat. Czytałam wiele opinii, że jest wręcz nudny. Film tak bardzo trzymał mnie w napięciu, że myślałam, że nie wytrzymam do końca projekcji i sprawdzę finał w internecie. Całość trwa 1h 40 minut i dopiero w ostatnich dwóch minutach na widza spływa oświecenie, a co za tym idzie niedający się opisać szok. Wyobraźcie sobie, że oglądałam go jak na szpilkach, mijała już 1h i 35 minut i wyłączyli mi prąd w domu (film miałam nagrany na dvd). Czekałam z 20 minut cała zestresowana, z zimnymi od przejęcia dłońmi i czekałam na zakończenie. Może to wstyd, ale dla mnie ten film to rewelacja :)


4. "Persepolis" (2007)

 


Opis z filmwebu:
" "Persepolis" jest pamiętnikiem z dzieciństwa autorki przypadającego na okres rewolucji islamskiej w Iranie. W wyrazistych, czarno-białych rysunkach Satrapi zawarła historię swojego codziennego życia w Teheranie - stolicy Iranu, od momentu gdy miała 6 lat do czasu gdy skończyła 10. W tym czasie doszło do obalenia reżimu Szacha, wyniszczającej wojny z Irakiem i triumfu rewolucji islamskiej. Marjane - inteligentna i wygadana córka oddanych marksistów i wielka wnuczka ostatniego władcy Iranu składa hołd dzieciństwu w szczególny sposób związanemu z historią własnego kraju. Komiks przedstawia niezapomniany obraz codziennego życia w Iranie, pełnego jaskrawych i często zaskakujących sprzeczności pomiędzy życiem rodzinnym a sferą publiczną. Dziecięce spojrzenie Marjane na zdetronizowanych władców, na państwowo usankcjonowane i metodycznie przeprowadzane kary, oraz na bohaterów rewolucji pozwala poznać historię tego fascynującego kraju i jej niezwykłej rodziny. "Persepolis" jest utworem oryginalnym, niezwykle osobistym i wnikliwym politycznie. To z jednej strony opowieść o dorastaniu a z drugiej zaś przypomnienie kosztów, jakie ponoszą ludzie żyjący w czasie wojny w kraju politycznych represji. Pokazuje jak można radzić sobie ze śmiechem i łzami w obliczu tak absurdalnej rzeczywistości oraz - wreszcie, przedstawia nam zniewalającą małą bohaterkę, której po prostu nie można się oprzeć"

Przeżyłam swoistą traumę. Pierwszy raz widziałam tak dobrą animację, taka niewymuszoną, jednostajną, a jednak tak wciągającą i zapadającą w pamięć. Piękny obraz życia w ogarniętym wojną Iraku. Wymowny i do bólu prawdziwy. Na dużą uwagę zasługuje także muzyka, idealnie oddająca to, co działo się w duszy bohaterki na różnych etapach jej życia. Tutaj także, jak w przypadku "Nietykalnych" jest miejsce na łzy i gromki śmiech. Niezwykle oryginalne i niecodzienne dzieło, które aż grzech przegapić.
Polecam szczególnie Waszej uwadze. 

5. "Moja łódź podwodna" (2010)

 

Opis z filmwebu
""Moja łódź podwodna" to komedia, której główny bohater – 15-letni Olivier Tate – ma w życiu dwa cele: stracić dziewictwo przed kolejnymi urodzinami i nie dopuścić, by matka porzuciła ojca dla nauczyciela tańca. "Moja łódź podwodna" to reżyserski debiut Richarda Ayoade, który do tej pory zdobywał popularność pisząc scenariusze i występując w telewizyjnych komediach oraz realizując teledyski, m.in. dla zespołu Arctic Monkeys."

Jak ja kocham kino tego typu! Niby prosta, banalna historia, przedstawiona w specyficzny i wręcz olśniewający. Gra aktorska na najlepszym poziomie, świetne efekty. Niektóre sceny w zwolnionym tempie, a niektóre jakby żywcem wyjęte z baśniowego snu w klimacie Salvadora Dali. Wciągająca fabuła i nieco smutne losy głównego bohatera, przeplatają tutaj się z problemami małżeńskimi jego rodziców ( w roli matki - Sally Hawkins - znana z "Happy go lucky"). Ten film chwyta za serce.



A Wy? Oglądaliście coś ostatnio, co szczególnie jest warte polecenia?

8 komentarzy:

  1. Po tylu pozytywnych recenzjach boję się Nietykalnych obejrzeć, Moją łódź podwodną zaczęłam oglądać, ale jakoś mi nie podeszła, chyba dam jej jeszcze jedną szansę. Dość dawno nie oglądałam niczego co rzuciłoby mnie na kolana, chyba oglądany parę miesięcy temu "Kolor purpury"

    OdpowiedzUsuń
  2. "Koloru Purpury" nie widziałam. Spielberg, ciekawa obsada aktorska. Chyba mignęło mi to kiedyś w tv. Kojarzę skądś te sceny, ale fabuły nie mogę sobie przypomnieć. Obejrzę na pewno za jakiś czas:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Kolmanko, wróciłam z dalekiej podróży, wpadłam się przywitać:))) Dużo się u CIebie dzieje:) Podrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam witam :) U Ciebie na blogu też sporo nowości. Rozczuliła mnie ta rączka bobaska na tle książki :)

      Usuń
  4. Uwielbiam filmy z dawnych lat. Do "Zakazanych piosenek" przymierzam się od dawna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stare filmy mają w sobie ten urok, którego na darmo szukać w nowszych produkcjach

      Usuń
  5. 1. Bardzo, bardzo lubię ten fil. A przy piosence "Warszawo ma" na melodię "Miasteczka Bełc" łzy staja mi w oczach.

    2. Mam zamiar, ale - nie mam czasu. A do tego trzeba mieć czas.

    o numerze 5. jakoś cały czas zapominam, a jest gdzieś na mojej liście od dawna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Także się wzruszam na Warszawo ma i lubię "Zakazane piosenki" no i rzecz jasna panią Szaflarską. Jeśli jeszcze nie widziałaś to bardzo polecam Ci film także z nią i z tego samego okresu "Skarb"-cudowna rzecz!
    "Nietykalni" to dla mnie film roku (ex equo z "Różą)-spłakałam się na nim i ze śmiechu i ze wzruszenia. Rewelacja.
    "Persepolis" widziałam już kilka razy i za każdym razem siedzę i oglądam z otwartą buzią z zachwytu.
    "Moja łódź podwodna"-widziałam jakiś czas w kinie. Dobrze mi się oglądało, ale film mnie nie zachwycił. Czegoś mi w nim zabrakło, czegoś było za dużo. Problem w tym, że nie wiem czego:)

    Ja ostatnio obejrzałam "Pewnego razu w Anatoli"-hipnotyzujące kino, ale trzeba przeznaczyć dość dużo czasu, bo film trwa ponad 2h, a ja w ogóle nie byłam na to fizycznie przygotowana. Jeszcze widziałam na Ale kino izraelski film "Dług"-od izraelskiego kina oczekuję więcej, ale dobry film, dobry:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...