
Są takie książki, dzięki którym z łatwością zapominamy o codziennych problemach i troskach. Takie, które przenoszą nas do innej rzeczywistości i nie dają o sobie zapomnieć. Taką właśnie książką jest powieść debiutantki – pani Agnieszki Polak, która według mnie zasłużyła na uznanie. Porównując notkę biograficzną umieszczoną na początku książki oraz narratorki – Moniki- można domniemać, że historia opisana w "Mimo wszystko"jest prawdziwa. Oczywiście nie mam takiej pewności, ale w głębi serca bardzo bym sobie tego życzyła. Dlaczego?
Oś fabuły kręci się wokół wieloletniej przyjaciółki Moniki, starszej od niej o 16 lat. Mowa tutaj o Ewie, dojrzałej już kobiecie, która zmaga się z chorobą Heinego - Medina. Jest to niezwykle rzadka choroba, spowodowana przez zakażenie wirusowe. Konsekwencjami są porażenia mięśni, ośrodka oddechowego oraz ośrodka krążenia. Jak to zwykle w życiu bywa, Ewa oprócz ciężkiej choroby i inwalidztwa, zmaga się z osobistymi problemami. Życie jakoś tak się plecie, że stale rzuca jej kłody pod nogi. Los obdarzył ją niedobrym i agresywnym mężem, ludzie stale wykorzystują jej łatwowierność i dobroć, a wypadki nakładają się na siebie warstwami.
W takiej sytuacji przeciętna osoba całymi dnami biadoliła by nad własnym losem i prowadziła bierne, pozbawione atrakcji życie. Jednak Ewa jest inna. Chodzi zawsze z podniesioną głową, z jej twarzy nie znika uśmiech i ma wokół siebie cała gromadę wiernych przyjaciół, wśród których uchodzi za duszę towarzystwa i niezwykle ciepłą osobę. Jaki jest jej sekret? Czym kieruje się w swoim życiu?
Przewrotny los ponownie skrzyżował ze sobą ścieżki tych dwóch kobiet. Monika podczas kilkudniowego pobytu u Ewy ma okazję do nadrobienia długich lak rozłąki. Dzięki tej wizycie ma okazję usłyszeć historię życia niepełnosprawnej przyjaciółki oraz zwyczajnie odpocząć. Monika nie kryje swoich uczuć. Czytelnik wie, że postawa Ewy wzbudza w niej szacunek i zachwyt. Ciężko bowiem nie podziwiać tak odważnej, zdeterminowanej i pozytywnej postaci jaką jest Ewa. W jej historii jest wiele tragedii, niespodziewanych wydarzeń i ludzi, którzy odegrali w jej życiu zasadnicze role. Sama przyznaje, że wierzy w to, iż ludzie nie spotykają się przypadkiem, a każdy znacząco wpływa na życie drugiego.
Książka jest niezwykła i nie potrafię znaleźć innego sformułowania. Czyta się ją błyskawicznie, z powodu lekkiego pióra pisarki. Bohaterka wykreowana przez panią Agnieszkę jest pozbawioną typowych dla nas (Polaków) wad – wiecznego niezadowolenia, narzekania i marudzenia. Niechętnie przyznajemy się do tych przywar, prawda? Ewa jest inna, mimo przeciwności losu nie biadoli, tylko bierze sprawy w swoje ręce. Nie zaprząta sobie głowy kolejnymi niepowodzeniami i pogarszającym się stanem zdrowia. Ogromnie kocha życia i pragnie być szczęśliwa... mimo wszystko.
Polecam Wam serdecznie.
Za ciepłą i dającą nadzieję lekturę dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Interesująca fabuła i osadzona w naszych realiach :)
OdpowiedzUsuńKsiążka z pewnością jest wartościowa, ale ja na razie po nią nie sięgnę. Mam ogromne zaległości czytelnicze, a powieści o chorobach mogą naprawdę zdołować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom ta akurat nie jest dołująca pod żadnym względem :)
UsuńDosiak, wręcz przeciwnie. Autorka nie pisze o trudach choroby czy bólu. Książka zaraża optymizmem!
UsuńNie wiem, czy podołam... chyba poczekam na lepsze czasy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ja po przeczytaniu tej książki stanęłam silniej na nogach
Usuń,polecam
Główna bohaterka (moja imienniczka zresztą;)) wydaje się być intrygującą osobą z tego co czytam, a cała historia taka życiowa. Nie słyszałam o tej książce, teraz będę ją miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuń