Etykiety

6.18.2011

"Pensjonat Sosnówka" Maria Ulatowska


Podchodziłam do książki z dużym dystansem. Przeczytałam bowiem parę niezbyt pochlebnych opinii o tejże pozycji. A to, że za słodka, że nierealna i dusząca. No i chyba jestem wyjątkiem, bo dla mnie "Pensjonat Sosnówka" był idealnym relaksem i wytchnieniem w ciężkich, sesyjnych bojach;)

Jest to druga część opowieści o mieszkańcach małej miejscowości Towiany i niejakiej Annie - dziedziczce pensjonatu "Sosnówka". Pierwszej nie danie mi było przeczytać, nad czym ubolewam. To historia o poszukiwaniu szczęścia, spokoju i harmonii pośród dziewiczych lasów, jezior i najbardziej malowniczych zakątkach uroczego pensjonatu. Tutaj przyjdzie jej poznać nowych przyjaciół, zmierzyć się z przeciwnościami losu, odkryć miłość i znaleźć na nowo sens życia.

Nie oszukujmy się, takie sytuacje rzadko się zdarzają:) Być może dlatego tak bardzo ta książka przypadła mi do gustu. Zawsze marzyłam o tym, aby mieć taką swoją cichą przystań, gdzieś na drugim końcu świata. Takie przytulne miejsce z dala od zgiełku. Miejsce gdzie wiosną pachniałoby bzami a zimną - cynamonem. Mieć swój domek z ogromną biblioteczką, okna z widokiem na jezioro i lasy a po ogrodzie hasały by ochoczo koty - puszyste, miauczące i milusie. No kto z Was, chociaż czasami nie marzy o swojej oazie?

Za wspaniałą lekturę dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

14 komentarzy:

  1. Mi osobiście ,,Pensjonat..'' bardziej przypadł do gustu niż pierwsza część i wspominam go z sentymentem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro to świetny relaks to po pierwszą część sięgnę właśnie po sesji. Na odstresowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak wpadnie mi w ręce przeczytam!
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam jestem bardzo zauroczona powieścią, dla mnie była taka strasznie ciepła, serdeczna i optymistyczna. (W sumie i Dziedzictwo i Pensjonat mi się podobały)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że macie chęć przeczytać. Na wielu blogach czytałam opinie, że powieść jest za słodka i wiem, że nie każdemu przypadnie do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Również czytałam wiele niepochlebnych opinii na temat "Pensjonatu" - w moim przypadku odrzucenie tej lektury było związane także z tym, iż po prostu nie przeczytałam pierwszej części, a nie zwykle nie lubię zapoznawać się z jakimś cyklem, większym lub mniejszym, od końca (z małymi wyjątkami oczywiście).

    O własnej oazie marzę, choć wydaje mi się, że marzenie to się nie spełni - zbyt duże mam wymagania :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Claudette ja też nie czytałam pierwszej części, ale wszystko było dla mnie jasne i zrozumiałe. Autorka wyjaśnia kto jest kim i jaka jest jego historia, więc nie masz się czego bać;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Może być za słodka, ale mnie ta słodycz nie przeszkadzała. Sama bym chętnie przeżyła tak swoje życie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Agnieszko ja też. Czasami mam na to ogromną ochotę, tak rzucić wszystko w diabły i napawać się wolno płynącym czasem i zapachem kawy ahh;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja, niestety, należę do tych, którym książka się nie spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolmanko, ten zapach kawy i szarlotki;) sprawił, że chętnie zagłębie się w kolejną książkę tej Pani.

    OdpowiedzUsuń
  12. Futbolowa, no właśnie pamiętam, że Tobie nie przypadła do gustu:)
    Agnieszko polecam, jeśli tylko lubisz takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię, lubię. Bo to niezła odskocznia od szarości:) A zwłaszcza po jakiś cięższych lekturach:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...