Po raz pierwszy miałam do czynienia z przewodnikiem z zakresu kryminalistyki, kryminologii, prawa i medycyny sądowej. Uwielbiam oglądać seriale o takiej tematyce i jestem pewna, że wśród Was także cieszą się sporym powodzeniem. Jak tu nie kochać serialu "CSI- kryminalne zagadki" czy "Bones". Ja od dawna należę do grona ich fanów.
Autorem książki jest podinspektor Robert Maj - od kilku lat wykładowca w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie. Zapoznaje nas z siedmioma, kluczowymi dla śledztw pytaniami:
1.Co?
2. Gdzie?
3. Kiedy?
4. Czym?
5. Dlaczego?
6. Jak?
7.Kto?
Przedstawia nam kolejno wyżej wymienione zagadnienia nie tylko od strony prawnej. Odchodzi od standardowej formy wykładowej i podaje nam konkretne przykłady zbrodni, przestępstw czy też przekrętów. Można rzecz, że laik z tą pozycją w ręku jest w stanie przeanalizować zbrodnię od A do Z i na samym końcu dojść do odpowiedzi na pytanie - kto?
Książka przeznaczona jest dla wszystkich, którzy interesują się kryminalistyką i chcą poznać całą procedurę od strony prawnej. O niektórych uregulowaniach nie miałam pojęcia i niektóre dość mocno mnie zaskoczyły. Ciekawostek jest to bez liku.
Wiecie może czym są procesy interletalne?
" ... od momentu śmierci mózgowej do śmierci biologicznej upływa około 72h; w tym czasie, zwanym okresem interletalnym są dostrzegalne różne reakcje życiowe w obrębie narządów i tkanek, wywołane przez bodźce mechaniczne , elektryczne i chemiczne."
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Novae Res
ps: ostatnio pisałam, że mogłabym bez końca oglądać "Misia" i "Kogel-Mogel". Tak się szczęśliwie złożyło, że od momentu napisania tego posta, jakoś kilka dni po sobie puszczali te filmy w TV. Dziś o 20:00 druga część filmu "Kogel-Mogel":) Polecam.
Jaka oryginalna lektura:)). Mimo, że jestem już po medycynie sądowej i tam elementy kryminalistyki były, to chętnie bym ją przeczytała w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńA procesy interletalne to te, które zachodzą tuż przed i po śmierci. Na przykład z powodu zatrzymania krążenia krew rozpada się i osadza w najniżej położonych częściach ciała. Dlatego pojawiają się plamy opadowe na skórze, przypominające z grubsza siniaki;).
Pozdrawiam:D
Tak masz rację. Pamiętam lekcje anatomii z 1 roku studiów. Zwłoki w formalinie ewidentnie miały plamy opadowe w kończynach górnych i dolnych. Nas to fascynuje, innych pewnie przeraża.
OdpowiedzUsuńDokładnie:). Niestety na wszelkich kierunkach medycznych człowiek styka się z różnymi, często mało przyjemnymi sytuacjami i widokami.. Cóż zrobić...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
kolomanka: jak by INNYCH tak to przerażało nie było by tak wielu lekarzy z przypadku (studiujących medycynę pod naciskiem rodziców):) A tak całkiem serio to pozycja wydaje się całkiem interesująca.
OdpowiedzUsuńdr Kohoutek uwierz mi, że u mnie na studiach 80% ludzi znajduje się tam z przypadku:)
OdpowiedzUsuńJedne z moich ukończonych studiów to resocjalizacja. Może sobie przypomnę podstawowe wiadomości? Myślę że zakupię, jeżeli zobaczę w księgarni
OdpowiedzUsuńŚwietna książka. Ja lubię takie zagadnienia. Chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPolecam Ci. Ja miałam do czynienia tylko z medycyną sądową i dowiedziałam się tylu ciekawych rzeczy, które (chociaż mam nadzieję, że nie) mogą mi się kiedyś przydać:)
OdpowiedzUsuńChciałam kiedyś pracować w takiej instytucji jak Bones, ale ten pomysł niestety umarł śmiercią naturalną ;) Książka ciekawa, jeszcze się z taką nie spotkałam ;)
OdpowiedzUsuńI ja też uwielbiam "Kogel-mogel"! xD
Szeroko otworzyłam oczy, patrząc na te pytania. Znam je. Z innej książki, romansu historycznego. Ja to chcę przeczytać. Brzmi smaacznie.
OdpowiedzUsuń