Etykiety

10.06.2010

Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat...


Tak tak, znowu narzekanie;)
Odwiedziła mnie jakieś jesienna niemoc. Wstaje od poniedziałku lewą nogą i z dnia na dzień moja lista "zrobić w październiku" ulega wydłużeniu. Pewnie znacie to uczucie? Najchętniej całymi dniami myślałabym o niebieskich migdałach i szlajała się po antykwariatach bądź oglądała filmy z Audrey:)
Przez ostatnie miesiące moje życie nabrało tempa i nie mogę narzekać na nudę lub brak zajęć. Dzięki mojej cudownej pracy i bardzo życzliwym ludziom tam pracującym, nabrałam pewności siebie i dużo bardziej orientuje się w swojej branży. Byłam nawet na 3 dniowym kongresie w Warszawie, gdzie poznałam wiele liczących się na rynku firm i ich przedstawicieli. Weszłam na dobre w świat szkoleń, kongresów i targów:)
Ostatni weekend minął mi przecudownie. Byłam na wsi u swojego narzeczonego. Całymi dniami opychaliśmy się owocami z ogrodu i leżeliśmy na leżakach pod kocami z kotami na kolanach. O Cynamusiu już wiecie i skądinąd wiem, że został gwiazdą internetu:)
Dziś chcę nakreślić Wam sylwetkę Behemota. To bardzo osobliwy kot, dziwny i przerażający. Jest cały czarny, jakby umazany w smole. Nie miauczy, a syczy za każdym razem jak się go dotknie. Kiedy biorę go na ręce cały sztywnieje i wybałusza swoje diabelskie oczy. Cały czas chodzi z językiem na wierzchu. Potrafi przestraszyć człowieka w najmniej oczekiwanym momencie. Przeraża mnie. Jest naszym małym brzydalkiem jakże innym od Cynamona. Poniżej jego zdjęcia... Czyż nie jest przedziwny?

6 komentarzy:

  1. Z takich brzydalków wyrastają piękne kocury - wiem coś o tym, swego czasu moja kotka dwa razy do roku rodziła kociątka i w każdym miocie na pięć maluchów cztery były zazwyczaj czarne;) Mnie się ten brzdąc podoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kotek jest piękny! Uwielbiam czarne kocurki, mają w sobie coś drapieżnego i lekko strasznego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Imię adekwatne do wyglądu...brrrr... przedziwny kocurek
    mag

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...