przecudny :) chciałabym takiego, ale alergia niestety wyklucza... Zabierasz go ze sobą, czy zostaje u narzeczonego? Od serii "kot..." zaczęłam lubić koty :)
Kurcze pomyliło mi się i napisałam odpowiedz z konta swojego narzeczonego:P Kotek zostaje. Nie mamy warunków na trzymanie pupilka w naszym małym mieszkanku:(
przecudny :) chciałabym takiego, ale alergia niestety wyklucza...
OdpowiedzUsuńZabierasz go ze sobą, czy zostaje u narzeczonego? Od serii "kot..." zaczęłam lubić koty :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKurcze pomyliło mi się i napisałam odpowiedz z konta swojego narzeczonego:P Kotek zostaje. Nie mamy warunków na trzymanie pupilka w naszym małym mieszkanku:(
OdpowiedzUsuńMatko, sama słodycz! :D :D
OdpowiedzUsuńJaaaakii on słoooodki!!! I pomyśleć, że nigdy nie przepadałam za kotami!
OdpowiedzUsuń