Prezentuje nowy stosik nabyty w ŚK. Uprzejmy pan przy kasie powiadomił mnie, że nowa książka Murakamiego wyjdzie na jesieni:)
Na drugim zdjęciu znajdują się wcześniej wspomniane zdobycze z biblioteki.
Dziś miałam bardzo męczący dzień. Razem z narzeczonym i znajomym szukaliśmy mieszkania na nowy rok akademicki. Jak coś jest fajne to cena za wysoka, a jak tanio, to odpowiednio rudera:) Muszę jednak wykrzesać trochę energii na moją pracę. Dziś zajmę się muzeami Paryża:) Przewodniki mam, materiały mam, nawet mapę mam. Zrobię chyba mocną kawę i siadam do komputera. Trzymajcie za mnie kciuki.
Na sam koniec obiecane zdjęcia nowo narodzonych kociątek. Jedna nazywa się Proteza a druga nosi dumnie imię "Pierwsza w nocy"(bo o tej się urodziła). Wiem, że to drugie mało udane, ale nic nam innego do głowy nie przyszło;)
Jestem bardzo ciekawa Twojej oceny "Dziewczyny o szklanych stopach". Już mialam ją kupić ale przeczytałam kilka krytycznych recenzji,które mnie nieco zniechęcily...
OdpowiedzUsuńMimo, że czytałam tylko jedną powieść Murakamiego jestem ciekawa tej nowej książki.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i życzę powodzenia w pracy :)
Balianno "Dziewczyna o szklanych stopach" póki co jest dla mnie ciekawa. Taka inna i baśniowa.
OdpowiedzUsuńSaro Deever ja umieram z ciekawości jaka jest ta nowa książka:D dzięki za życzonka:)
Gratuluję kolejnych zakupów i bibliotecznych zdobyczy :) I kotków też ;)
OdpowiedzUsuńojeju! jakie słodziuchy z tych koteczków, choć za kilka tygodni będą jeszcze piękniejsze. śliczne:)
OdpowiedzUsuńwitaj, widzę, że dużo się dzieje. Zazdroszczę samodzielnego mieszkania. Czasami żałuję,że nie studiuję w innym mieście. Śliczne kociaczki i oczywiście zdobycze :)
OdpowiedzUsuńMi został jeszcze tylko tydzień pracy i będę miała wolne, a raczej remont...
Może więc zajrzę..hm...
OdpowiedzUsuńMurakami mnie kusi, nie powiem ;)
niestety muszę poinformować Was, że czarny kotek nie przeżył:(
OdpowiedzUsuń