Etykiety

5.20.2013

"Pępowina" Majgull Axelsson


Po przeczytaniu "Domu Augusty"  wiedziałam już, że Majgull Axelsson nie należy do pisarek, których powieści czyta się nieśpiesznie w długie, letnie popołudnia.  Wymaga od czytelnika maksymalnego skupienia i odporności psychicznej. Nie inaczej jest w przypadku "Pępowiny".

Tym razem Axelsson dotyka problematyki macierzyństwa i próby ucieczki od błędów popełnianych przez własne rodzicielki. Niestety, często bywa tak, że chcąc wychowywać swe pociechy w inny sposób, popada się w skrajności, które zwykle przynoszą jeszcze więcej krzywd. Czasami ucieczka od ran zadanych w dzieciństwie jest brnięciem w ślepą uliczkę. Tak, jak w przypadku "Domu Augusty" bohaterki dziedziczą  nieszczęście, które w tej czy innej formie uaktywnia się w kolejnych pokoleniach. Axelsson nie szczędzi bolesnych słów. Jest bezpośrednia i szczera aż do bólu. Zagłębia się w tunele kobiecej psychiki, próbując uniknąć usprawiedliwiania swoich bohaterek.

Minna ma zawiłą przeszłość. Jej narodziny nie były planowane. Co więcej, od najmłodszych lat czuła się niekochana i zwyczajnie zawadzająca. Matka Minnny skutecznie wpajała jej, że jest niczym. Ojciec z kolei był chłodny i nieczuły. A babka wyrachowana i wyjątkowo złośliwa. Nic więc dziwnego, że Minna pragnęła dla swej córki czegoś zupełnie innego. Chciała aby Sofia czuła się wyjątkowa i kochana, a przede wszystkim potrzebna. To co w teorii wydawało się proste, w praktyce przyniosło tragiczny skutek.

Akcja powieści "Pępowina" rozgrywa się malutkim, szwedzkim miasteczku Arvika. Zajazd, w którym znajduje się restauracja, Minna przejęła po swej ciotce Sally. Dochodzi do niebezpiecznego sztormu, które paraliżuje całe miasteczko i jedynym rozsądnym schronieniem dla przejezdnych wydaje się być właśnie zajazd Minny. W jednym miejscu spotykają się Minna wraz z pracownicą Anette , Ritva (młoda, ambitna dziennikarka) oraz Margerite (była słynna aktorka). To właśnie anomalia pogodowa będzie czynnikiem, które połączy wszystkie kobiety. Każda z nich niesie na barkach ciężkie brzemię, bolesną przeszłość i problemy codzienności, skrzętnie ukrywane pod powłoką szczęścia i radości. Anette towarzyszy widmo opieki nad uzależnionym od alkoholu mężem, silnym konfliktem z rodzicami, którzy odebrali jej córkę, w obawie o przyszłość dziewczynki. Margerite również towarzyszy problem z alkoholem, z którym nawet nie ma siły walczyć. Jej nałóg sprawia, że nie potrafi znaleźć wspólnego języka z mężem oraz synem, który próbuje nawet popełnić samobójstwo. Ritva przez całe swe życie stara się spełnić ambicje swego ojca, dla którego każdy sukces córki jest osobisty i wyjątkowy. Zapomina jednak, że postępowanie takie odbiera jej wolność i pozbawia empatii.

Trudna w odbiorze, aczkolwiek bardzo wymowna książka o samotności, konfliktach z najbliższymi, które czasami są nie do pokonania. Bardzo wyrazista w wymowie i przygnębiająca powieść o roli matki w kształtowaniu osobowości człowieka. Urzekająca i wnikliwa. Axelsson jest mistrzynią w swoim gatunku - prozy trudnej, ciężkostrawnej, ale z drugiej strony zachwycającej w swej wymowie.

Za udostępnienie e-booka dziękuję Wydawnictwu W.A.B.

3 komentarze:

  1. Zgadzam się! Proza Axelsson nie jest łatwa, za to bolesna i wymagająca, ale za nic nie podarowałabym sobie tej powieści!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cały czas zbieram się do tej autorki, ale jakoś nie mogę się za nią zabrać, bo wiem, że to ciężka proza. Boję się, że zacznę od niewłaściwej książki. A Axelsson nie pisze króciutkich powiastek. Muszę wyczuć moment i chyba sięgnę po "Dom Augusty", chyba że polecasz na początek coś innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi Mag polecić coś konkretnego na początek, gdyż sama czytałam jedynie "Dom Augusty" oraz "Pępowinę". Wiem, że sporo blogerek zaczyna od "Kwietniowej czarownicy",ale sama jej jeszcze nie czytałam.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...