Etykiety

8.01.2011

Psychoza (1960)

Kino grozy z lat 60-tych w reżyserii mistrza gatunku - Alfreda Hitchcocka (swoją drogą mój dziadek jest oszałamiająco do niego podobny, nie wiem czy bym ich odróżniła stojących obok siebie). Sam reżyser twierdzi, iż film musiał powstać jako czarno-biały, gdyż w innym wypadku byłby... za krwawy. Hmm jak wiele zmieniło się w światowym kinie od tego czasu ;)

Główna bohaterka filmu, Marion, postanawia wykorzystać nadarzającą się okazję i upiec dwie pieczenie na jednym ogniu: uciec do sekretnego kochanka i pomóc mu w problemach finansowych. Znużona po długiej i deszczowej podróży postanawia zatrzymać się w przydrożnym motelu. Jeszcze nie wie, jak zgubna będzie to decyzja.

Film z pewnością trzyma w napięciu aż do ostatniej minuty. Ciężko mi powiedzieć, że drżałam ze strachu i ze zdenerwowania obgryzałam paznokcie. Obejrzałam go głównie dlatego, że często się mówi o nim jak o klasyku, który wywarł ogromny wpływ na przyszłe filmy tego gatunku. Co ciekawe, w tym filmie po raz pierwszy podobno ukazano kobietę w samej bieliźnie. Ech, w dzisiejszych horrorach, kobieta w bieliźnie należy do rzadkości a eksponowana jest niewiasta w pełnej krasie (często nie sama), co zapewne ma odciągnąć uwagę widzę od kiepskiego scenariusza;)

Warto obejrzeć i samemu się przekonać.

ps: Gratka dla miłośników cudownej Audrey. W najnowszym numerze "Zwierciadła" artykuł o Hepburn wraz z pięknymi zdjęciami.

6 komentarzy:

  1. Kiedyś oglądałam i zrobił na mnie niesamowite wrażenie, chyba muszę znów odświeżyć sobie pamięć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądałam i czytałam. I bardzo mi się spodobało.

    Pozdrawiam, Klaudyna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie oglądałam i wstyd mi za to. Muszę nadrobić:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachęciłaś mnie "za krwawym" i pierwszą w historii kobietą w samej (!) bieliźnie :D. Zresztą warto poznawać klasykę kina. Nieważne, że przeważnie mnie ona nudzi na dłuższą metę. Ale spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie wiem czy uzależnia, bo to moje pierwsze spotkanie z reżyserem. Wiem, aż wstyd się przyznać.
    Alina z pewnością warto się zaznajomić;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...