Etykiety

4.05.2011

"Pijąc kawę gdzie indziej" Zz Packer


Nota wydawcy
""Pijąc kawę gdzie indziej" okrzyknięto w Stanach Zjednoczonych najciekawszym debiutem ostatnich lat. Jest to znakomity zbiór opowiadań, zawierający osiem wielokrotnie nagradzanych tekstów, publikowanych wcześniej przez autorkę w prasie.
Opowiadania napisane są oszczędnym, przezroczystym stylem. Każde z nich dotyka ważnych problemów społecznych, takich jak rasizm, homoseksualizm, bieda, brak perspektyw, frustracja.
Bohaterki ZZ Packer to niepewne swego miejsca w świecie outsiderki: czarna studentka zakochana w białej koleżance, młoda nauczycielka przygnębiona okrucieństwem i brakiem zainteresowania ze strony uczniów, czternastolatka uciekająca z domu religijnej ciotki, by odnaleźć uzależnioną od narkotyków matkę, Amerykanka w Tokio bez pieniędzy i szans na poprawę losu."

Zbiór opowiadań tej młodej autorki ukazuje nie tylko problemy rasowe, ale także trudną sytuację społeczną ludzi, którzy mogą czuć się inni. W książce czytamy o typowej sytuacji skomplikowanych relacji biały - czarny, ale także o osamotnieniu religijnej dziewczynki i młodej Amerykanki w Tokio. "Pijąc kawę gdzie indziej" przytacza między innymi przykład ciemnoskórej dziewczynki, która zakochuje się w swojej białej koleżance, ciemnoskórego, hospitalizowanego mężczyzny, który dostrzega, iż jego biały kolega łóżko obok jest lepiej traktowany przez pielęgniarki niż on. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym jak mniejszości czują się w nowym miejscu zamieszkania. Wynika to może z tego, że uważam wszystkich za równych sobie i nigdy nie miałam żadnych uprzedzeń. Czasami pobyt w obcym mieście niejako wymusza na nich pewne zachowania, na które nie odważyli by się, będąc w swoim kraju.
Przyznam szczerze, że książka nie jest lekka i przyjemna. Zmusza do refleksji i przemyśleń.

Przytoczę Wam pewien bardzo ciekawy fragment książki:

"- Kupiłam sobie sukienkę na zimową zabawę - zwróciła się do Livii. - Długą, atłasową i wąską, z różyczkami na ramiączkach. Ramiączka są w tym miętowym kolorze, który wszystkie teraz noszą, ale reszta jest obcisła i cielista"

Po przeczytaniu tego krótkiego tekstu, od razu włączyła mi się lampka w głowie. Słowo "cielisty" jest przecież inaczej odbierany przez ludzi o różnym kolorze skóry.

6 komentarzy:

  1. Interesująca pozycja, o której wcześniej nie czytałam/słyszałam. Choć nie przepadam za opowiadaniami, to jednak dzięki Twojej recenzji bardzo chciałabym je przeczytać:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. No i dobrze, każdy będzie wyobrażał sobie sukienkę w kolorze swojego ciała. Wiele rzeczy wyobrażamy sobie różnie. Ale ty wyszłaś poza utarte ramy i widzisz ten fenomen. I to jest pozytywne.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam jakiś czas temu, ale niespecjalnie mnie zachwyciły te opowiadania. Ciekawe, czy teraz odebrałabym je inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  4. trafna uwaga w związku z użyciem przymiotnika "cielisty". A tak swoją drogą, lubię książki, które poruszają takie tematy, zaciekawiłaś mnie, muszę się zorientować kiedy to było wydane i na nią zapolować:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podobała mi się ta książka, choć czytałam o niej wiele różnych opinii :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe że to 'przemyślenie jest zaraz po podadym cytacie ...
    a z resztą się zgadzam.
    ksiązka baardzo dobra

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...