Etykiety

3.24.2011

Roztrzepana

Czy wy też macie to uczucie, że czas płynie za szybko i nie zdążyłyście zrobić nawet połowy z tego, co zaplanowałyście sobie na dany dzień? Mi takie uczucie towarzyszy niemal każdego dnia. W moim pięknym, kalendarzu w kwiaty dzień zaplanowany od a do z... przychodzi koniec dnia, a ja w powijakach:) Dzisiejszy dzień miał przynieść mi tyle zrealizowanych postanowień a tu....guzik! Jestem na punkcie nr 4 na jakieś 10:) Winę zwalam na wiosenne rozkojarzenie!
W poniedziałek wybrałam się do Empiku, z którego wyszłam z 8 książkami:) Zdaje sobie sprawę, że do Światowego Dnia Książki jeszcze daleko, ale nie mogłam się oprzeć. Zdjęcia stosiku wrzucę jutro, wieczorne światło nie sprzyja zdjęciom.
Natknęłam się dziś na bardzo ciekawą nowość wydawniczą. Będzie można ją nabyć z dniem 6 kwietnia:

"Wiosenne święto wiśniowych kwiatów, które przesuwa się ku północnemu krańcowi Japonii - wyspie Hokkaido, wywołuje u Japończyków nie mniej entuzjazmu niż dziwaczne teleturnieje i maleńkie gadżety.
Will Ferguson uczestniczył w typowych obchodach tego święta. Po spożyciu stanowczo zbyt dużej ilości sake oświadczył, że zostanie pierwszą w historii osobą, która dotrzyma kroku kwitnieniu kwiatów w ich wędrówce na północ. A chcąc, by wyzwanie było jeszcze trudniejsze, postanowił odbyć całą podróż autostopem, który w Japonii jest praktycznie nieznany, i polegać na uprzejmości obcych ludzi. Jak się okazało, ci byli nieraz cudowni, a kiedy indziej cudaczni."


Co o niej sądzicie?

5 komentarzy:

  1. Zapowiada się bardzo ciekawie. Intryguje mnie kultura Japonii i Chin, więc chętnie ją przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja im więcej mam na głowie tym lepiej jestem zorganizowana :) Ale czasami 24 godziny na dobę mi nie wystarczają...tak mogłyby się rozciągać :)
    p/s to ja czekam na fotkę tych 8 książek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasandra mamy podobne zainteresowania:)
    Tucha też tak czasem mam, ale czasem zupełnie się rozlatuje

    OdpowiedzUsuń
  4. Może być interesująco, coś jak "Spacer wśród kwitnących wiśni" Wojciecha Dworczyka (ten też, podróżując, zdawał się na łut szczęścia), tylko te czterdzieści lat później, nyo;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Litero, nie słyszałam o takiej książce. Zaciekawiłaś mnie i zaraz poszukam jej na stronie internetowej mojej biblioteki:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...