Etykiety

5.23.2010

"Nowe przygody Mikołajka tom 2" Rene Goscinny



"Dlaczego Rosół nie lubi lodów?
Jak to się stało, że Kleofas przestał być najgorszy w klasie?
Kto jest najlepszym graczem w kulki w całej szkole?

Po ogromnym sukcesie Nowych przygód Mikołajka, największego dziecięcego bestsellera 2005 roku, Wydawnictwo Znak przedstawia kolejny zbiór niepublikowanych dotąd opowiadań o małym urwisie, ulubieńcu zarówno dzieci, jak i dorosłych. Tom drugi zawiera czterdzieści pięć nowych historyjek o Mikołajku i jego paczce, rodzicach, sąsiadach, szkole, wakacjach i świętach."

Nie ma co opowiadać o tej fenomenalnej książce, osobom, które już zetknęły się z losami małego Mikołajka. Dlatego dzisiaj, zamiast mojego komentarza do książki, postanowiłam zamieścić parę śmiesznych cytatów z książki, dla tych, którzy jeszcze zastanawiają się nad przeczytaniem tej pozycji:)

1. Sąsiedzka kłótnia
" I poszliśmy razem do pana Bledurt, który musiał wyglądać przez okno, bo otworzył drzwi, zanim tata zdążył zadzwonić
-Powiedz no, Bledurt - spytał tata - chyba nie myślisz, że się ciebie boje, co?
-Dziwię się , że masz czelność do mnie przychodzić - odpowiedział pan Bledurt. - Gdybym miał psa, tobym cie nim poszczuł!
-Psa? - roześmiał się tata - Mój biedaku, żaden pies by przy Tobie nie wytrzymał! Te zwierzęta mają instynkt!
- Bardzo śmieszne! - powiedział pan Bledurt. - Mnie przynajmniej stać na to, żeby kupić sobie psa i żeby go wykarmić! Nie tak jak poniektórych, nie będę wymieniał z nazwiska!
- Ty palancie! - krzyknął tata - Mnie też stać na to, żeby kupić sobie psa, a w dodatku rasowego, którego wytresuję, żeby gryzł takich palantów jak ty!
- Naprawdę? - spytałem - Będziemy mieli psa?
- Mikołaj - powiedział tata - nie wtrącaj się, kiedy dorośli rozmawiają i wracaj do domu."

2.Z serii rozmowy małżeńskie ( Bunia to babcia Mikołajka)
Tata chyba nie bardzo miał ochotę jechać do Buni. Tłumaczył mamie, że woli odpocząć w domu, że na drogach nie wolno jechać szybciej niż 90km/h, a to prawdziwa udręka, i że taki trzydniowy wyjazd będzie okropnie męczący. Mama kazała mi iść się pobawić w moim pokoju, a potem coś krzyczała, ale nie dosłyszałem co. Kiedy znowu zszedłem do salonu, strasznie się ucieszyłem, bo tata postanowił, że jednak zabierze nas do Buni"


Mam nadzieję ,że trochę zachęciłam:)

2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...