Etykiety

5.21.2010

"Charade" (1963)



"Zabawna komedia sensacyjna z dreszczykiem. Regina Lambert spędza czas w górach z przyjaciółką, której zwierza się, że ma zamiar rozwieść się z mężem. Po powrocie do Paryża zastaje mieszkanie kompletnie opustoszałe oraz wiadomość, że męża zamordowano wyrzucając go z pociągu. Dowiaduje się również, że był zamieszany w kradzież 250 tys. dolarów, których poszukują teraz jego dawni wspólnicy oraz CIA. Jej życie jest w niebezpieczeństwie, a nowo poznany mężczyzna, któremu zaufała okazuje się być
...zupełnie kimś innym... Piosenka "Charade" otrzymała nominację do Oscara. Audrey Hepburn jako najlepsza aktorka dostała brytyjską nagrodę BAFTA, a Cary Grant otrzymał nominację dla najlepszego aktora zagranicznego."


Cóż mogę powiedzieć? W ramach przerwy w nauce, postanowiłam odhaczyć kolejny film z Audrey na mojej liście. I nie żałuje 2 godzin spędzonych na oglądaniu. Świetna komedia kryminalna:) Ubawiłam się i cały czas czułam dreszczyk emocji. Nawet narzeczony widząc, jak dobrze się bawię podczas projekcji, postanowił do mnie dołączyć:). Treść filmu podany jest powyżej, więc nie będę się powtarzać, a jedynie zachęcam do oglądania. Jestem pewna, że nie pożałujecie. Rozwiązanie zagadki kryminalnej - zaskakujące:).

5 komentarzy:

  1. Kiedyś sobie obiecałam, że urządzę taki maraton z jej filmami, bo jak dotąd obejrzałam tylko "Śniadanie...":)

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie zrób sobie maraton z Audrey. Ja też muszę, tylko, że już najważniejsze jej filmy mam za sobą. Mimo to zostało mi jeszcze z 10!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolmanko, widzę, że nie tylko ja lubię stare filmy, chociaż "Śniadanie u Tiffany'ego" jakoś mnie zauroczyło.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja cały czas oglądam filmy z Robertem Downeyem, a ma ich aż osiemdziesiąt parę. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Skarletka ja "Śniadanie..." obejrzałam jako pierwsze:)
    Lunatyk, ile???:) Wow, ja z Audrey mam wszystkich z 12:P

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...