Film "Psychoza" w reżyserii Alfreda Hitchcocka przeraża nawet w dzisiejszych czasach. Mistrz suspensu musiał przejść jednak długą i krętą drogę, po to aby "Psychoza" w ogóle powstała.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-1GT0DklAPIqeYFexN3E82rS0CsZb-_kSCv97JLVrl9lofbDNMBf82ue5v828UwpAon8tBnSp-R0_dMbAjaY6JXUJSsXrQ4AekovALX7dH6rOG3GMnu2jk64JWcpDke6c3PA7TkLz5hY/s320/psychoza.jpg)
Kim naprawdę był Hitchcock i dlaczego niemal każdy jego film zyskiwał ogromną popularność i stawał się kinowym przebojem? Książka przedstawia go jako mężczyznę nieco zakompleksionego, chadzającego do psychiatrów, borykającego się z problemem alkoholowym. Hitchcock ze swoją żoną Almą (scenarzystką i montażystką) także pozostaje w dość chłodnych relacjach. Przynajmniej tak odbierali ich członkowie ekipy filmowej i znajomi. Nic więc dziwnego, że Alfred podejrzewał, że jego ukochana oddaje się w ramiona kolegi z branży. To wszystko sprawiło, że reżyser był wybuchowy, impulsywny i cechował się nerwowością.
Wszyscy (z żoną i Paramonut Pictures na czele) odradzali Hitchcockowi kręcenia "Psychozy". On sam wydał małą fortunę na wykupienie praw autorskich do książki, o tym samym tytule i od pierwszej strony lektury wiedział, że film może stać się przełomem. Wytwórnia filmowa zgodziła się tylko pod warunkiem, że to reżyser pokryje prawie cały koszt nagrania. Pod wielkim znakiem zapytania stanęła przyszłość Alfreda i Almy oraz fakt posiadania pięknej posiadłości z basenem. Z tygodnia na tydzień było coraz gorzej. Film spotkał się z odmową wydania. Do gustu szczególnie nie przypadła scena pod prysznicem (dzisiaj kultowa) oraz fakt, że w filmie pokazano ubikację i czynność spuszczania wody. Wzbudziło to niesmak i konsternację.
Co zatem sprawiło, że "Psychoza" odniosła niebywały sukces? Tego zdradzić nie mogę, dlatego też gorąco zachęcam do lektury. Nieprawdopodobna historia powstania jednego z najsłynniejszych thrillerów zaskoczy z pewnością niejednego kinomana.
Za lekturę dziękuję Wydawnictwu SQN
Brzmi baaardzo ciekawie :) Uwielbiam Alfreda, dlatego książka jak najbardziej dla mnie :) Zresztą lubię nowości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Zapowiada się bardzo ciekawie ): Pozdrawiam ):
OdpowiedzUsuń