Etykiety

10.22.2009

Muzyka na dziś

Uff to już prawie koniec tygodnia, podczas którego nie miałam nawet chwili, by tak naprawdę odetchnąć. Postanowiłam troszeczkę przystopować z nauką , obowiązkami, gotowaniem, językami i włączyć fajną muzyczkę , rozkoszując się owocami z czekoladowym foundee i towarzystwem narzeczonego. Ostatnio dokonałam odkrycia całkiem miłego brzmienia, kryjącego się pod nazwą płyty Happenstance Rachael Yamagaty i cudownej, hiszpańskiej melodii Bebe.
Jest to debiutancki album tej artystki. To co urzekło mnie w tej płycie to niezwykła lekkość, delikatność oraz subtelność. Słucham jej właśnie wtedy, kiedy chcę się zrelaksować i odetchnąć po jakimś ciężkim dniu. Niesamowicie mnie odpręża.
Bebe Y. to płyta, do której wciąż wracam. Uwielbiam hiszpańskie klimaty i kocham muzykę , w której słychać silny, niezależny kobiecy głos. W słowach i melodii słychać poza melancholią , gniew , siłę i determinacje. Zaczęłam jej słuchać , aby rozwijać swój hiszpański, ale przerodziło się to w uwielbienie do jej twórczości.

10.14.2009

Mój wielki come back:)

Witam Was po niezwykle długiej przerwie. Pragnę uprzejmie poinformować , że jestem już szczęśliwą posiadaczką internetu! Hurra, udało się:) Dzisiaj nadrobię wszelakie zaległości i pobuszuje po Waszych książkowych blogach, o czym marzyłam już od dawna. :)
U mnie w sumie nic nowego. Mam strasznie dużo obowiązków i praktycznie mało czasu zostaje mi na ukochane czytanie, ale staram się jak mogę. Narzeczony zaczął drugi kierunek studiów i wszystkie domowe obowiązki, spoczęły na mnie. To wszystko plus praca na portalu tubylismy.pl oraz studia sprawia, że błogie leżenie na kanapie z książka w dłoni, odeszła do pięknych, dalekich wspomnień:(
W tym miesiącu coś cieniutko u mnie z książkowymi zakupami. Jedyne co nabyłam to "Ulicę tysiąca kwiatów". Także widzicie, że szału nie ma. Upatrzyłam sobie jeszcze "Margota". Wiem, że niektórym podnosi się nieco ciśnienie na myśl o samym autorze, ale chce się przekonać, czy faktycznie media zrobiły dużo hałasu o nic. Ostatnio miałam przyjemność obejrzeć relacje z Nike. Wszystkie z 20 nominowanych pozycji wydało mi się ciekawe, jednakże to chyba Pani Iwasiów była moją zdecydowaną faworytką. No mówi się trudno.

10.03.2009

Podsumowanie wyzwania czytelniczego:)


W lipcu podjęłam się wspaniałego wyzwania czytelniczego pt "Kolorowe czytanie". Przeczytałam wszystkie książki, które wówczas sobie przygotowałam. Na moim kolorowym stoliku gościły "Białe noce" Dostojewskiego, "Biała masajka" Hofmann oraz "Kobieta w bieli" autorstwa Collinsa. Najbardziej spodobała mi się "Kobieta w bieli" i to ona stoi na pierwszym miejscu podium. Wiem, że wielu czytelników to zdziwi, bo książka ta nie ma wielu wielbicieli. Mimo, że czytałam ją ze dwa tygodnie. był to mile spędzony czas.:) Dziękuję pomysłodawcy oraz uczestnikom za wspólną zabawę:)

A co u mnie? Skończyłam praktyki i od poniedziałku zaczynam trzeci rok studiów. Dziś pakuję się chyba po raz ostatni, bowiem jeśli tylko jestem w domu zabierałam co się dało i pakowałam to w auto. Internetu nadal nie mam, ale ciężko nad tym pracuję:) Dla wielbicieli Zenusia mam przykrą informację:( Okazało się , że kotek jest kompletnie głuchy. Troszkę mnie to martwi, bo kociak jest bardzo żywy i zabawowy, dlatego może kiedyś coś mu się stać. Po południu postaram się uraczyć Was nowymi zdjęciami Zenka a może i jakiś filmikiem:) Czytanie Pamuka idzie cały czas do przodu. Książka jest niesamowicie ciekawa i gruba:) Dziś czeka mnie jeszcze praca, porządkowanie muzyki i dokumentów na kompie oraz oczywiście mecz siatkówki. Pozdrawiam Was i ściskam ciepło w tak zimny dzień:)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...