Z
fiszkami miałam już do czynienia niejednokrotnie. Wielokrotnie
rozpisywałam się nad zaletami nauki z malutkich, prostokątnych
karteczek. Tym razem postanowiłam wypróbować produkt Wydawnictwa
Compagnia Lingua – słownictwo medycyna. Standardowe pudełko
składa się z 1000 karteczek z słownictwem z zakresu medycyny, 200
karteczek in blanco (czystych, na których możemy samemu zapisywać
nowe słówka lub utrwalić te dla nas najtrudniejsze), etui, smycz
oraz CD.
Etui
przydaje się bardzo dla ludzi zapracowanych, którzy zwyczajnie nie
mają czasu na regularne przesiadywanie nad pudełkiem z kursem, a
chcą uczyć się słówek podczas jazdy autobusem czy stojąc w
kolejce w banku. Wystarczy spakować w etui kilka fiszek, przypiąć
do niego smycz i wrzucić do podręcznej torebki.
Płyta
CD przyda się z pewnością osobom początkującym, dla których
wymowa stanowi nadal jeden z głównych problemów podczas nauki
słówek. Na malutkiej płycie native speakerzy nagrali poprawną
wymowę. Ja akurat z niej nie korzystałam, ale jestem świadoma jak
może okazać się pomocna chociażby starszym wiekiem pielęgniarkom,
które zdecydowały się na pracę za granicą. Moja mama ma znajomą
sanitariuszkę, która musiała w kilka miesięcy nauczyć się
angielskiego i to właśnie wymowa była dla niej największym
wyzwaniem.
Zdecydowałam
się na słownictwo z zakresu medycyny z jasnych względów. Kończę
studia medyczne i niedługo zaczynam pracę w zawodzie, niekoniecznie
w Polsce. Kurs usystematyzował moją wiedzę i nauczył słówek,
które do tej pory były mi nieznane. Na naukę poświęciłam około
30 minut dziennie, czasami mniej, co zależało głównie od tego,
czy wcześniej znałam dane słówko czy też nie. Poziom trudności
kursu oceniłabym na B1-B2. Gdyby na rynku ukazał by się produkt na
jeszcze wyższym poziomie, z pewnością zyskał by moją sympatię.
Fiszkowym
marzeniem było by ujrzenie na naszym rynku wydawniczym kursów
bardziej specjalistycznych, takich jak „Słownictwo neurobiologia”,
„Słownictwo genetyka” czy „Słownictwo mikrobiologia”.
Niestety wydaje mi się, że pozostanie to na długo w mojej strefie
marzeń.
Karteczki można nabyć na stronie Wydawnictwa Compagnia Lingua , gdzie znajdziecie znacznie więcej produktów do nauki języka angielskiego. Polecam!
Czy to wydawnictwo ma w ofercie jeszcze jakieś języki?
OdpowiedzUsuńAnonimie nie mam pojęcia. Wiem, że na stronie są tylko kursy do języka angielskiego - biznesowe, prawnicze, na 3 poziomach zaawansowania, z idiomami i czasownikami frazowymi. Co do pytania o inne języki pasowałoby napisać bezpośrednio do wydawnictwa czy planuję wydanie takowych.
UsuńKorzystałam z podobnych fiszek, kiedy zaczynałam uczyć się francuskiego. Są nieocenioną pomocą przy przyswajaniu słownictwa :)
OdpowiedzUsuńJa uczę się z fiszek nie tylko języków. Czasem jak zakuwam do egzaminu i nie mogę zapamiętać detali, robię fiszki i wszędzie z nimi chodzę. Potem po jakimś czasie, znajduje je w spodniach lub na dnie torebki:)
UsuńFiszki medyczne? To coś dla mnie:D
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że zwrócisz na nie uwagę :) Ja co prawda miałam na pierwszym, drugim i trzecim roku Umedu angielski medyczny, więc wykorzystałam je do powtórki.
UsuńHmm, jeszcze nigdy nie korzystałam z fiszek, ale ogromnie lubię angielski, więc może kiedyś spróbuję. ^^
OdpowiedzUsuńCześć :) wiesz może na jakie działy są podzielone fiszki z tego zestawu? Niestety producent nie chce mi tego zdradzić a chciałabym porównać z tymi eggarowskimi :)
OdpowiedzUsuńTłumaczenia medyczne cennik z którym warto się zapoznać.
OdpowiedzUsuńRzeczowa i fachowa pomoc. Tłumaczenia medyczne nie należą do łatwych.
Polecam!
Super wpis i blog :) Będę zaglądać tutaj częściej.