Ostatnio wyczytałam (już nie pamiętam gdzie), że dla Polaków najłatwiejszy jest (oprócz angielskiego) nie język rosyjski czy czeski, a właśnie włoski i hiszpański.
Od zawsze uwielbiałam brzmienie
zarówno hiszpańskiego, jak i włoskiego (a nawet francuskiego). Nie
trawię natomiast języka niemieckiego. Chyba każdy kogo spytam ma
złe doświadczenia ze szkoły, kiedy to uczyła ich przysłowiowa
„Helga”. Niemiecki albo się lubi albo nienawidzi. A jakże tu
nie kochać włoskiego? Sama melodia języka przypomina promienie
słońca. Wiele osób przy pierwszym spotkaniu ze mną pyta się mnie
czy jestem Włoszką lub Hiszpanką. Coś chyba musi płynąć w tej
mojej krwi:)
„Włoski dla średnio zaawansowanych”
to od dawna oczekiwana nowość wydawnicza na rynku książek do
nauki języków obcych. Książka została podzielona na 14
rozdziałów leksykalno-tematycznych. W każdym z nich znaleźć
można krótkie teksty wraz z quizem (prawda/fałsz), liczne zadania
w formie krzyżówek, wykreślanek i uzupełnianek, a także dużą
dawkę gramatyki z ćwiczeniami i słowniczek, wyjaśniający
wszystkie słówka, które w konkretnym dziale mogą stanowić
problem. Ostatni dział jest specjalny ze względu na jego
przeznaczenie. Uczy on tylko słuchania i czytania. Dzięki płycie
CD dołączonej do książki, wysłuchać można wszystkich tekstów, po czym przejść do
rozwiązywania zadań.
To, co osobiście bardzo lubię w
książkach wydawnictwa Edgard to jeden, wiodący i stonowany kolor
krawędzi i wnętrza. Daje mi to poczucie pewnego ładu i mobilizuje
do systematycznej pracy. Kolejną rzeczą stanowiącą o dobrej
oprawie podręcznika są tzw. „skrzydełka”. Z powodzeniem
zastępują zakładkę.
Za możliwość recenzji dziękuję Wydawnictwu Edgard
Nie miałam jeszcze do czynienia z tą serią, ale mam nadzieję, że niedługo będę miała okazję ;) A tak przy okazji... ilu ty się tych języków w ogóle uczysz? o.O
OdpowiedzUsuńKilku :) Niestety teraz mam straszny zastój ze względu na dwa kierunki i pracą magisterską :(
UsuńBardzo fajny blog :) Dodaję do listy zaprzyjaźnionych na moim blogu.
OdpowiedzUsuńTeż nie znam tej serii...
Bardzo dziękuję za miłe słowa:)
UsuńJa też miałam podobne podejście do niemieckiego i los mnie pokarał, mieszkam w Niemczech ;-) Języka nauczyłam się właśnie na materiałach z Edgarda i za to będę wydawnictwo wychwalać aż do śmierci ;-)
OdpowiedzUsuń